Pewnego dnia w 2007 roku brytyjski muzyk i pisarz James Bowen znalazł bezdomnego kota o imieniu Bob – akurat wtedy Bowen leczył się z uzależnienia od narkotyków. Mężczyzna zabrał tego rudego kociaka do siebie i zaczął się nim opiekować. W rezultacie oni nawet zaczęli razem pracować: grali na ulicy oraz sprzedawali gazetę The Big Issue. Według Jamesa to kot pomógł mu pozbyć się uzależnienia od narkotyków.

Aleksandra Żebrowska udzieliła szczerego wywiadu na temat macierzyństwa. "Uwielbiam dzieci"

„Bob uratował mi życie. Mając go u boku, odnalazłem kierunek i cel życia, których mi brakowało. Nigdy nie było takiego kota jak on. I nigdy więcej nie będzie", – powiedział James.

Swego czasu Bob i jego właściciel zdobyli wszechświatową sławę. Kocur stał się bohaterem serii książek i filmu "Kot Bob i ja".

Popularne wiadomości teraz

"Zostawcie męża w spokoju. Jak wam nie wstyd zabierać tatusia dziecku – patrzyła na mnie spojrzeniem pełnym determinacji. Spakowała walizkę." Z życia

Dziecko zostawiło psa i notatkę w parku. Płakali prawie wszyscy

Piękna wieczorna modlitwa do Anioła Stróża

Hybryd psa i kota. Zdjęcia tego zwierza bardzo popularne w sieci

"Ślub od pierwszego wejrzenia" Oliwia prezentuje się z nową fryzurą

Pierwsza książka Jamesa Bowena o jego życiu z Bobem ukazała się w 2012 roku i natychmiast stała się bestselerem. W 2016 r. nakręcono ekranizację tej książki, w której Bob sam zagrał swoją rolę, natomiast role jego wlascieciela zagrał Luk Treadaway. Ten film został wyreżyserowany przez Rogera Spottiswoode. Możliwe jest, że my jeszcze zobaczymy Boba na ekranie, w sequelu „Kot Bob i jego podarunek”, w którym on zdążył zagrać przed śmiercią.

Wiadomo, że pisarz wraz ze swoim rudym przyjacielem prowadzili aktywną działalność charytatywną – pomagali schroniskom dla zwierząt oraz narkomanom.

Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na koleżanka.com