Ta niebywała historia wydarzyła się w Rosji. Pewnego zimowego dnia, Irina, mieszkanka Obmińska, zauważyła jednego z osiedlowych przybłęd ciągle kręcącego się wokół jednego miejsca.
Początkowo kobieta nie zainteresowała się kotem. Dopiero, jak ten zaczął uporczywie miauczeć, poszła do niego. Miała przeczucie, że kot daje jej znak.
Gdy zobaczyła, że zwierzę leży przy niemowlęciu, ułożonym w pudełku, odjęło jej mowę.
"Roześmiałam się: kto kogo utrzymuje, mieszkanie jest moje, jeździ moim samochodem. Wynika z tego, że to ja jego utrzymuję, a nie odwrotnie." Z życia
Wstrząsające wieści. Małgorzata Foremniak zakończyła związek ze swoim partnerem
Modlitwa w sprawach beznadziejnych. Te słowa warto znać
Pierwszy mąż Anny Przybylskiej - Dominik Zygra. Kim był?
Kot do czasu przyjazdu ratowników medycznych wciąż zerkał na dziecko. Podobno nawet chciał wskoczyć za nim do karetki. Nawet po tym, jak dziecko odjechało, dzielne zwierzę nie ruszyło się miejsca, jakby czekało na nie na wypadek, gdyby wróciło.
Na szczęście, szybka pomoc lekarzy sprawiła, że maluch przeżył. Jednak, gdyby jego obrońca –kot nie ogrzewał go przez ten cały czas, odkąd go porzucono, ta historia mogłaby skończyć się tragicznie.
Nie wiadomo, co stało się kocim bohaterem, ale mamy nadzieję, że wynagrodzono mu jego zachowanie dobrymi przekąskami i ciepłym kątem.
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na koleżanka.com