Miłość przyszła do nich, uderzyła do głowy i skłoniła do heroicznych czynów.

Kacper poprosił o rękę, a Anka z radością się zgodziła. Swoją radość utrwalili nocną zabawą. Rano powiedzieli rodzicom, którzy tylko ciężko westchnęli, ale pogratulowali dzieciom.

Wspólnie zorganizowali małe wesele dla najbliższych.

Muzyka ucichła, goście wyszli, oni zapłacili za restaurację, policzyli podarowane im pieniądze i wtedy zaczęło się. Gdzie teraz będziemy mieszkać?

Jeśli zdecydujemy się na wynajęte mieszkanie, nie będziemy w stanie zaoszczędzić ani grosza na własne. Czy powinniśmy wziąć kredyt hipoteczny? Ale żeby to zrobić, musimy zaoszczędzić przynajmniej na zaliczkę.

Popularne wiadomości teraz

"Syn zrobił nam histerię. Krzyczał, że nie zniesie w domu kolejnego dziecka. Oskarżał nas, że go nie kochamy, skoro chcemy inne maleństwo." Z życia

„Nie mam miejsca dla niej, a twoja narzeczona, bez grosza i mieszkania” – zauważyła teściowa do syna w mojej obecności. Zniosłam to.” Z życia

"Zamiast ojca miałam ojczyma, nikt mnie nie kochał. A gdy nadszedł czas by się nim zająć, kazano mi go wziąć do siebie. Nie, nie zrobię tego." Z życia

"Chciał urządzić żonie awanturę, ale zrozumiał, że jego Lucy to bardzo mądra kobieta. Dała mu możliwość przeżyć jeden dzień w jej roli." Z życia

Okazuje się, że nie uda się uniknąć mieszkania z rodzicami. Oni obiecują sobie, że to nie potrwa długo. Tylko przez chwilę, dopóki nie staną na nogi i nie zaoszczędzą trochę pieniędzy.

Rodzice Kacpera mieszkają na wsi, mają duży dom, chętnie go przyjmą, przydadzą im się dodatkowe ręce do pracy i pomocnicy.

Wydaje się, że to dobrze, że będą mieli jedzenie i małe mieszkanie, świeże powietrze, ale codziennie muszą daleko dojeżdżać do pracy. Matka Anki mieszka sama w trzypokojowym mieszkaniu.

Jej starsza siostra dawno temu wyszła za mąż, wyprowadziła się i rozwiodła, więc okazuje się, że to dobre rozwiązanie.

https://www.youtube.com/

Rozmawialiśmy z teściową i była szczęśliwa, że będzie miała dzieci. Para zaczęła wprowadzać swoje plany w życie, a potem dostali prezent.

Anka jest w ciąży. Ma straszne mdłości, zawroty głowy, nie chce jej się jeść ani pić. Wzięła zwolnienie lekarskie, mając nadzieję, że zatrucie minie za kilka dni.

W tym stanie nie może pracować, jest asystentką sprzedaży. Jak będzie mogła sprzedawać, skoro ciągle jest w toalecie?

Kacper musiał zrezygnować z pracy i teraz jest jedynym żywicielem rodziny. Na pewno nie wezmą żadnych pieniędzy od matki. Pierwsze dziecko urodziło się niedługo, drugie też.

Cały ten nonsens z karmieniem piersią. Moi przyjaciele powiedzieli mi, że dopóki karmi piersią, nigdy nie zajdzie w ciążę. I tak się stało.

Teraz mają Saszę i Maszę, w odstępie jednego roku. Dobrze jest mieć babcię, która pomaga.

 Teściowej też nie jest dobrze. Została zwolniona z pracy, jest w szacownym wieku. Powiedzieli jej ustąpić miejsca młodszemu pokoleniu, a ona uczy dzieci od 42 lat, rok po roku.

Tyle, jeśli chodzi o wdzięczność. Emerytura nie jest najniższa, ale nie można na tym poprzestać. Kacper nigdy nie przestaje pracować. Jeśli nie w swojej głównej pracy, szuka pracy na pół etatu. Może pożegnać się z marzeniami o własnym mieszkaniu i kredycie hipotecznym.

Dzieci dorastają, metrów kwadratowych jest coraz mniej. Wszyscy rozumieją, że czas pomyśleć o kwestii mieszkaniowej. Choć Anka wróciła do pracy, na niewiele się to zdaje.

Jej pensji wystarcza na opłacenie przedszkola i zakupy spożywcze. Jej matka rozważa opcje wynajmu. „Jeśli wynajmujesz w centrum, ceny są skandaliczne, więc lepiej wynająć w okolicach miasta.

Wtedy dzieci będą miały daleko do przedszkola, a Kacper będzie musiał iść do pracy. Oprócz tego musimy wziąć nie mniej niż dwupokojowe mieszkanie.

Pewnego wieczoru siedzieliśmy i rozmawialiśmy, a zięć zapytał, a zięć zapytał, dlaczego teściowa nie może się wyprowadzić. Chodziło o kawalerce.

Ona już nie pracuje, więc może mieszkać, gdzie chce. Wydaje się to racjonalne, ale czy zięć nie zapomniał, że to on mieszka w mieszkaniu teściowej jako ptak, a nie odwrotnie?

Teściowa stoi na rozdrożu. Chce pomóc córce i wnukom, ale nie ma ochoty opuszczać domu.

A skąd weźmie pieniądze na wynajęcie mieszkania z emerytury? Może latem będzie ją na to stać, ale kiedy zacznie się sezon grzewczy, już nie.

Co byś zrobiła na ej miejscu, czy powinnaś wpuścić swoje dzieci do mieszkania, czy pozwolić im nauczyć się rozwiązywać własne problemy?