Tak miło było patrzeć, jak dorastają i stają się dobrymi, wartościowymi ludźmi.

Mówią, że z czasem ludzie mogą się zmieniać, ale ja nie rozumiem przyczyn zmian w mojej rodzinie.

Nigdy nie wtrącałam się w życie osobiste mojego syna. Nie miało dla mnie znaczenia, kogo mi przedstawi jako swoją żonę, najważniejsze było to, żeby to była jego prawdziwa druga połowa.

Kiedy Andrzej nieśmiało oznajmił, że chce poślubić kobietę, która ma dziecko, z radością go poparłam: „To wspaniale! Nie będę musiała czekać kilku lat na wnuki, od razu zostanę babcią”.

Syn Julii, Marek, stał się dla mnie jak rodzonyn wnuk. Choć z synową nie byłyśmy przyjaciółkami, to jednak szanowałyśmy się i potrafiłyśmy spokojnie spędzać razem kilka spotkań w miesiącu.

Popularne wiadomości teraz

„Żona jest przeciwna mieszkaniu z nami siostry a córce nie podoba się że w jej sypialni śpi zła ciotka. Wiem, że prawo jest po mojej stronie”: z życia

„Marek nie jest moim wnukiem, ale dałem mu całą miłość, jaką miałem. Dałem mu mieszkanie, ale nie zaprosił mnie na wesele, chyba się wstydzi”: z życia

„Mama przez 6 lat karmiła i pomagała mojej kuzynce dała jej pokój. Mama zachorowała, potrzebna była Diana, i wtedy zobaczyliśmy „wdzięczność”: z życia

"Córka ze łzami prosiła mnie sprzedać swoje mieszkanie, aby wykupić jej część. Od razu czułam, że nie będzie szczęśliwa z Filipem": historia matki

Natomiast Marek nie potrafił beze mnie żyć. Każdy weekend spędzał u mnie. Mówił, że jestem najlepszą babcią na świecie. Było mi bardzo miło to słyszeć, więc starałam się być godna tego tytułu.

Z czasem syn i synowa doczekali się wspólnego dziecka, córeczki Kasi. Martwiłam się, jak Marek na to zareaguje, więc spędzałam z nim jeszcze więcej czasu. Rozumiałam, że teraz młodzi będą zajęci niemowlęciem, a wnuk nie powinien czuć się opuszczony.

Dzięki Bogu przetrwaliśmy ten okres. Doczekałam się momentu, kiedy Marek przyprowadził swoją dziewczynę, żeby mnie przedstawić. Planują wesele, sporządzili listę gości. Wyobraźcie sobie, nie było mnie na tej liście!

Powiedzieli, że będą tam tylko rodzice i najbliżsi przyjaciele. Czy naprawdę było im tak trudno zapłacić za moje miejsce? Czy bali się, że moje stare oblicze zepsuje im zdjęcia?

Zachowałam urazę głęboko w sercu. Przed ślubem Marek z dziewczyną mieszkali w mieszkaniu po moim zmarłym mężu, ale teraz zamierzam ich wyeksmitować i wynająć mieszkanie lokatorom. Będę miała przynajmniej pieniądze, skoro nie mogę otrzymać zwykłego ludzkiego szacunku i wdzięczności.”

Pisaliśmy również o: „Mama przez 6 lat karmiła i pomagała mojej kuzynce dała jej pokój. Mama zachorowała, potrzebna była Diana, i wtedy zobaczyliśmy „wdzięczność”: z życia

Może zainteresuje: „Moja siostra to trudny nastolatek. Ja dostałam się na studia, więc rodzice dali mi mieszkanie. Siostra chce to mieszkanie dla siebie”: z życia  

Przypominamy: Inna zaczęła zarabiać znacznie więcej niż mąż jakby z nim rywalizowała. Na urodzinach matki chwaliła się cały wieczór a mąż pakował swoje rzeczy wdomu