Niestety, oboje stracili życie w niejasnych okolicznościach.

Akcja ratunkowa została podjęta zaraz po otrzymaniu informacji o tragedii. Śmigłowce i okręty wojskowe zostały zadysponowane, aby przeprowadzić poszukiwania i udzielić pomocy.

Niestety, nie udało się uratować matki i dziecka.

Wiele pytań pozostaje bez odpowiedzi. Jak doszło do tego tragicznego zdarzenia? Czy była jakaś zaniedbanie lub awaria techniczna? To tylko niektóre z pytań, na które poszukuje odpowiedzi Prokuratura Okręgowa w Gdańsku, która wszczęła śledztwo w tej sprawie.

W piątek w godzinach porannych otrzymaliśmy informację od strony szwedzkiej o śmierci dziecka oraz kobiety. Wymiana informacji pomiędzy stroną polską a stroną szwedzką odbywała się cały czas. Akcja ratownicza była również prowadzona na szeroką skalę. Zadysponowano śmigłowce z Polski, ze Szwecji, Danii oraz okręty wojskowe, które w pobliżu miejsca wypadku prowadziły działania szkoleniowe - powiedział w rozmowie z TVN24 inspektor Mariusz Ciarka, rzecznik prasowy Komendanta Głównego Policji.

Popularne wiadomości teraz

„Basiu, czy znalazłaś mój kolczyk w domu, bo zapomniałam go u ciebie: zastanawiam się, kiedy to się mogło stać”

„Niedawno dowiedziałam się, że moja przyjaciółka z wioski jest całkowicie bezrobotna, nie ma nawet pieniędzy na jedzenie”

„Pewnego razu jechałam do rodziny w wiosce. W pociągu starsza kobieta, którą spotkałam po raz pierwszy, opowiedziała mi trudną historię swojego życia”

Natychmiast powiedziałam siostrze: „Opiekowałaś się rodzicami, dom jest twój, nie roszczę sobie do niego pretensji”

Polskie i szwedzkie służby prowadzą ścisłą współpracę w celu ustalenia okoliczności i przyczyn tego dramatu. Informacje i materiały zgromadzone przez armatora są przekazywane odpowiednim służbom w celu wyjaśnienia całej sytuacji.

Rzeczniczka prasowa Stena Line, operatora promu, zdementowała nieprawdziwe doniesienia na temat przebiegu zdarzenia. Jednocześnie wyraziła gotowość współpracy i przekazywania wszelkich informacji, które mogą pomóc w zrozumieniu tego tragicznego wypadku.

Aby ustalić okoliczności i przyczyny tego zdarzenia, będziemy przekazywać materiały, które udało nam się zabezpieczyć odpowiednim służbom między innymi monitoring. W tej chwili nie możemy się na ten temat wypowiadać, natomiast z tych materiałów, które zebraliśmy, informacja, która pojawia się w mediach, jakoby dziecko wypadło, a następnie za nią wyskoczyła osoba dorosła, nie jest prawdziwa - powiedziała na łamach Dziennika Bałtyckiego Agnieszka Zembrzycka.

Śmierć chłopca i jego matki na Bałtyku to niezwykle bolesna tragedia, która poruszyła społeczeństwo. Społeczność wyczekuje wyników śledztwa, aby poznać prawdę i odpowiedzieć na pytania, które rodzą się w związku z tą tragedią.

Miejmy nadzieję, że odpowiedzialność zostanie ustalona, a podjęte zostaną działania mające na celu zapobieganie podobnym sytuacjom w przyszłości.

Pisaliśmy również o: Izabella Scorupco wzięła ślub z milionerem. Gorące gratulacje z całego świata

Może zainteresuje Cię to: Niespodziewane rozstanie Filipa Chajzera z partnerką. Co powiedział o swojej nowej miłości

Przypominamy o: Współpraca i harmonia. Jak Monika Richardson i Zbigniew Zamachowski się dogadują