Mimo to, że w pełni bezpieczne szczepionki na COVID-19 zostaną użyte prawdopodobnie za około rok, już dziś USA rozpoczęło testowanie szczepionki na grupie amerykańskich ochotników. Dlaczego się zgłosili?

"Wszyscy czujemy się bezsilni wobec pandemii. To fantastyczna okazja, by coś zrobić" - powiedziała Amerykanka, mama dwójki dzieci przed przyjęciem pierwszego zastrzyku.

Całe Włochy objęte kwarantanną. Nikt nie spodziewał się takich zaostrzeń

Jennifer Haller to nie jedyna osoba, która dostała szczepionkę. W sumie 45 osób przyjmie zastrzyk. Otrzymają oni dwie dawki w odstępie miesiąca w Instytucie Kaiser Permanente w Seattle. 

Wielu z ochotników mówiło, że robią to dla swoich dzici i ich zdrowia.

Obecnie amerykańska firma Moderna jest jedyną, która rozpoczęła testy kliniczne na ludziach. Jednak wiadomo, że nad szczepionką pracuje jeszcze jedna z niemieckich firm.

To szczególnie ważne, by jak najszybciej opracować dogodną szczepionkę, ponieważ w tej chwilii nie ma leku, który zwlaczałby wirusa. Aktualnie COVID-19 leczy się lekami na HIV, albo lekami na malarię, ponieważ to one póki co wykazują najlepsze działanie na chorych.

Trzymamy kciuki za naukowców!

Włoski lekarz wyznaje, jak naprawdę wygląda walka z koronawirusem: "Zaatakowało nas tsunami"

Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na koleżanka.com