Co roku, wiosna to dla USA sezon tornad i trąb powietrznych. Niestety, właśnie teraz, kiedy kraj walczy z potężną liczba zakażonych SARS-CoV-2, Amerykanie zaczęli nierówna walkę z kolejnym żywiołem, który jest silniejszy od człowieka.

W wyniku burz i tornad na południu USA śmierć poniosło już kilkanaście osób, a niemal 1 mln gospodarstw domowych nie ma dostępu do prądu.

Czarnobyl w ogniu. Pożar w strefie wokół nieczynnej elektrowni atomowej

Popularne wiadomości teraz

"Po 13 latach małżeństwa mój mąż podejrzewał mnie o zdradę. A wszystko z powodu naszej córki"

"Jesteś bezwartościową babcią, myślisz tylko o dziecku córki, a Maciej i ja jesteśmy dla ciebie obcy": synowa poskarżyła się na teściową

Gdy tylko Anna i jej mąż wrócili do domu z ogrodu, jej siostra stanęła na progu: "Myślicie tylko o sobie, a powinniście myśleć o dzieciach"

"Idę do teściowej z własną pościelą i ręcznikami. Nie mogę używać jej rzeczy po tym, co ostatnio widziałam"

Amerykańskie media donoszą też, że front przesuwa się na północ. Zagrożony jest między innymi stan Nowy Jork.

Krajowa Służba Meteorologiczna (NWS) donosi o co najmniej 34 trąbach powietrznych. Najwięcej zniszczeń zanotował stan Mississipi.

Władze apelują do mieszkańców, by zostali w swoich domach nie tylko z powodu koronawirusa, ale właśnie też z powodu nadchodzących załamań pogodowych.

Średnio rocznie przez Stany Zjednoczone przechodzi ok. 1,2 tys. tornad, z czego najwięcej w Teksasie. Na ich skutek ginie rocznie ok. 60 osób. 

W USA zanotowano już ponad 23 tysięcy zgonów z powodu koronawirusa. Kraj położony jest w bardzo trudnej sytuacji. Z pewnością tornada i burze to teraz ostatnie, czego życzyliby sobie mieszkańcy Ameryki Północnej.

Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na koleżanka.com