Czeski minister zdrowia Roman Prymula w ostatnich tygodniach jest często widzianą twarzą w mediach za sprawą szerzącego się wirusa SARS-CoV-2, z którym nasz południowy sąsiad nie radzi sobie najlepiej. Liczba zakażonych osób jest podobna do danych statystycznych z Polski, a zważając na to, że liczba ludności Czech jest około 3 razy mniejsza, niż w naszym kraju, ta liczba faktycznie niepokoi. W związku z tym rząd wprowadził masę restrykcji. W tym zamknięcie restauracji i przymus noszenia maseczek. Politycy z ministrem zdrowia na czele oczywiście namawiają i proszą o przestrzeganie przepisów. Jednak sami, nie dają dobrego przykładu.
Maryla Rodowicz ma koronawirusa. Jak się czuje? W mediach krąży szokujące zdjęcie gwiazdy
Wpadka ministra zdrowia
Jak podaje portal Blesk w środę wieczorem dziennikarze przyłapali ministra, jak bez maseczki wysiada z rządowej limuzyny i wkracza do znanej restauracji w Pradze. Dodajmy, że restauracji zamkniętej od 14 października w związku z obostrzeniami związanymi z epidemią.
Co więcej, kilka minut później do tej samej restauracji wchodzi inny znany czeski polityk: szef klubu parlamentarnego ruchu ANO premiera Andreja Babisza, Roman Faltynek.
Szef klubu Roman Faltynek przeprosił już za swoje zachowanie, natomiast minister zdrowia uważa, że nie ma nic sobie do zarzucenia w tej kwestii. Prawdopodobnie czeka go dymisja.
Premier Morawiecki zapowiedział zmiany funkcjonowaniu państwa
Warto dodać, że takie zachowanie polityków, które nie jest przecież wyjętkiem tylko w Czechach, jest strzałem w kolano dla tych, którzy naprawdę walczą z epidemią, czyli służb medycznych. Takie zachowanie daje zły przykład dla społeczeństwa, bowiem jak przestrzegać prawa, które łamią ci, którzy je ustanawiają?
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. Więcej ciekawych wpisów znajdziesz na kolezanka.com