Wydaje się, ze Ilona Felicjańska i jej mąż Paul Montana żyją zupełnie w innym świecie. Kiedy wszyscy obawiają się obecnej sytuacji i obserwują sytuacje związaną z koronawirusem, zakochani z przyjemnością spędzają czas w jednym z marketów robiąc codzienne zakupy!

Ilona Felicjańska w kolejnej podróży. Czy tym razem uda się uniknąć niechcianych przygód

O ciekawych przygodach tej pary ciągle jest głośno. Widać spokój i stabilizacja nie są ich mocną stroną.

Trzeba także dodać ze tych dwoje są mistrzami tak zwanych ustawek, czyli pozowanych zdjęć. Na każdym kroku wiedząc że są śledzeni przez fotoreporterów nie szczędzą sobie czułości. Ich zachowanie nie jest ani eleganckie, ani śmieszne. Chwilami przesadzają i nic nie robia sobie z tego, że ściągają na siebie ciekawskie spojrzenia innych.

Popularne wiadomości teraz

"Mam teraz 59 lat. Mam dwie córki i troje wnucząt. Niedawno odwiedziła mnie moja najstarsza córka i odbyliśmy rozmowę"

Rodzice Anny nie wzięli udziału w ślubie, mówiąc swojej jedynej córce, że to małżeństwo nie przetrwa

"Skąd masz takie drogie ubrania, mój kochanek mi je dał": krzyknął mężczyzna, gdy znalazł ubrania, które ukrywała jego żona

"Kiedyś skończyły mi się pieniądze i byłam w innym mieście. Nie miałam ani grosza w portfelu, więc zadzwoniłam do męża, ale on mnie zaskoczył"

Widać jednak, ze oboje nie przejmują się panującą sytuacja. Ilona oglądała wszystkie produkty po kolei, ściągała je z półek i czytała składy, a jej mąż w tym czasie przebierał w warzywach bez używania rękawiczek ochronnych.

Widocznie uważają, ze oboje są nietykalni lub nieśmiertelni.

Więcej ciekawych artykułów na kolezanka.com