Jennifer Grey urodziła się w 1960 roku w Nowym Jorku w rodzinie teatralnej. Uczęszczała do elitarnej szkoły aktorskiej, by podbić Hollywood. 

Kiedy zagrała w "Dirty Dancing" jej marzenie jakby ziściło się. Stała się wręcz ikoną popkultury. Nagle dziewczyny robiły sobie trwałą i nosiły jeansy z wysokim stanem, które łączyły z białą koszulą, tak jak jej bohaterka Baby z filmu.

U boku legendarnego Ptaricka Swayze urocza i kokieteryjna Baby była dziewczyną, jaką chciały zostać ówczesne nastolatki.

Popularne wiadomości teraz

„Synu, jesteś intelektualistą, gdzie znalazłeś taką narzeczoną, ona nie potrafi sklecić dwóch słów”

Rodzice zaprosili syna w odwiedziny i wtedy podbiegła synowa, która też chciała iść, ale nie została zaproszona: „Nie zasługuję na to”

„W niedzielę pojechaliśmy do domu moich teściów, mój mąż chciał pogratulować mojej mamie z okazji jej urodzin, które właśnie minęły”

„Chciałabym mieć syna zamiast córki. Syn Natalii wypadł tak dobrze, ale o mojej Marcie nie ma co pisać”

Metaforfoza Jennifer

Sukces filmu sprawił, że Jennifer zarobiła bardzo duże pieniądze, a część z nich aktorka przeznaczyła na operację plastyczną nosa, bowiem ponoć po obejrzeniu "Dirty Dancing" nie mogła znieść jego widoku.

Jednak operacja nie sprawiła, że kolejne propozycje filmowe sypały się jak z rękawa - było wręcz odwrotnie. Reżyserzy nie chcieli zatrudniać "idealnej twarzy", których w Hollywood nie brakowało. Przez operację Jennifer straciła swoją cechę charakerystyczną i szansę, na kolejne duże produkcje.

Niepowodzenia w pracy spowodowały, że Jennifer stroniła od mediów, a w zamian za to kierowała się do chirurgów plastycznych, decydując się na co raz to większe zmiany. Dopiero w 2010 roku Jennifer przełamała się, wzięła udział w amerykańskim "Tańcu z Gwiazdami" , którego wygrała i nabrała nieco dystansu do swojego wyglądu.

Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na koleżanka.com