Spotykali się od dłuższego czasu, aż w końcu zdecydowali się zamieszkać razem i złożyć wniosek w urzędzie stanu cywilnego.

- Nie planujemy hucznego świętowania. Chcemy po prostu posiedzieć z najbliższymi. Zaprosiliśmy tylko rodziców i młodszą siostrę, świadków i mojego najlepszego przyjaciela Andrzeja, który może spodobać się mojej dziewczynie.

- Zaraz, a czy będzie rodzina pana młodego?

- On nie ma ojca, a z moją matką nie mamy dobrych relacji. Moja teściowa naprawdę mnie nienawidzi i uważa, że nie jestem godna jej syna. Dlatego od razu powiedziałem Andrzejowi, że nawet nie postawię stopy w domu tej kobiety.

- I co Andrzej na to odpowiedział?

Popularne wiadomości teraz

'Nadszedł czas, abyś opuściła urlop macierzyński. Nie jestem bankomatem. Tylko wiesz, na co wydać. Idź do pracy i naucz się ubiezpieczać”

„Jak mógł zaproponować coś takiego swojej matce. To nie jest odbieranie kotka z ulicy. To jego matka – skomplikowana i skąpa kobieta”

"Przeprowadziłam się do jego mieszkania. Zaczęłam gospodarzyć, niektóre rzeczy wyrzuciłam. Widziałam, że mąż się złości, ale nic nie mówił"

„Synowe się postarały. No cóż, postanowiłam odpłacić im tym samym. Na Dzień Matki podarowałam im obu użyteczny prezent – miskę”

- Jak mógłby mi to odczytać? Co więcej, nie jest małym dzieckiem, więc dobrze rozumie, że niebezpiecznie jest gromadzić mnie i jego matkę w jednym miejscu. Po co psuć nastrój i rujnować wakacje?

- Jesteś pewna, że nie przesadzasz? Nawet na ślubie własnego syna matka nie powinna prowokować kłótni czy konfliktów. Może zmienisz zdanie?

- Nie chcę, żeby mój najszczęśliwszy dzień zamienił się w pełne niepokoju oczekiwanie na psikusa od teściowej! A znam ją dobrze, nie przepuści takiej okazji.

Katarzyna nie dogaduje się z matką Andrzeja od dnia, w którym się poznały. Teściowa tylko obraża synową i zawsze próbuje ją skrzywdzić. Z tego powodu dziewczyna nigdy nie odwiedza jej ze swoim wybrankiem. Nie trzeba dodawać, jaki skandal wywołała matka, gdy usłyszała wiadomość o ślubie?

- "Powiedz mi prawdę, czy ona jest w ciąży?" - nalegała kobieta - "Nie mogę znaleźć więcej powodów, aby wyjaśnić to małżeństwo!

Faktycznie, Katarzyna wkrótce zostanie mamą, ale nie dlatego ona i Piotr chcą zalegalizować swój związek. Łączy ich coś znacznie więcej niż wspólne dziecko: wartości, te same poglądy, wzajemny szacunek, zaufanie, zrozumienie. Ciąża odgrywa tylko drugorzędną rolę.

Czy Katarzyna słusznie postąpiła nie zapraszając teściowej na ślub? Być może po tym ich relacje jeszcze się pogorszą, a możliwość znalezienia wspólnego języka zostanie utracona.

Z drugiej strony, może panna młoda naprawdę ma prawo widzieć na swoim ślubie tylko osoby, które lubi?