Z jakiegoś powodu w pewnym momencie przejęłam pałeczkę i stałam się głową rodziny. Wiele obowiązków spadło na moje barki, a co najważniejsze, to ja zainicjowałam wszystko, co się tutaj dzieje.

Andrzej jest częściowo zaangażowany w budowę i nawet zarządza tym procesem, ale nic więcej. To logiczne, że w pewnym momencie zaczął mówić o urządzaniu domu. Jego zdaniem ma w tym swój wkład.

Oczywiście chodzi do pracy i dostaje wynagrodzenie, ale nie mam pojęcia, na co wydaje te pieniądze.

Zwykle tankuje samochód, kupuje papierosy, czasami daje mi pieniądze na drobne rzeczy lub jedzenie, jeśli o to poproszę, ale jest niechętny.

Ostatnio też się z nim pokłóciliśmy i powiedział, że jeśli nie pomyślę o urządzaniu domu, poniesie to konsekwencje. Nie chce słyszeć o małżeństwie.
 
Co mam zrobić z tak smutnym człowiekiem? Czy on nie rozumie, że się myli? Kiedy ściągnie głowę?

Popularne wiadomości teraz

"Teściowa przyjechała do nas na weekend, robiliśmy gulasz, zabrudziliśmy mieszkanie. Wszystko zabrała ze sobą bo przecież mamy pieniądze": o teściowej

Ciasto z kaszą manną na kefirze z delikatnym nadzieniem owocowym – ani grama mąki!

Swędzenie klatki piersiowej – co oznacza? Przesady i zabobony

Modlitwa za naszych ukochanych rodziców