Z jakiegoś powodu w pewnym momencie przejęłam pałeczkę i stałam się głową rodziny. Wiele obowiązków spadło na moje barki, a co najważniejsze, to ja zainicjowałam wszystko, co się tutaj dzieje.

Andrzej jest częściowo zaangażowany w budowę i nawet zarządza tym procesem, ale nic więcej. To logiczne, że w pewnym momencie zaczął mówić o urządzaniu domu. Jego zdaniem ma w tym swój wkład.

Oczywiście chodzi do pracy i dostaje wynagrodzenie, ale nie mam pojęcia, na co wydaje te pieniądze.

Zwykle tankuje samochód, kupuje papierosy, czasami daje mi pieniądze na drobne rzeczy lub jedzenie, jeśli o to poproszę, ale jest niechętny.

Ostatnio też się z nim pokłóciliśmy i powiedział, że jeśli nie pomyślę o urządzaniu domu, poniesie to konsekwencje. Nie chce słyszeć o małżeństwie.
 
Co mam zrobić z tak smutnym człowiekiem? Czy on nie rozumie, że się myli? Kiedy ściągnie głowę?

Popularne wiadomości teraz

„Uwiodłam męża mojej przyjaciółki i ani trochę tego nie żałuję. Z takimi jak ona się nie zadziera”

Michał Wiśniewski zasmucony diagnozą. Nieuleczalna choroba staje mu na drodze. "To wyglądało fatalnie"

Piękna wieczorna modlitwa do Anioła Stróża

Ten test pokaże, jakie są Twoje życiowe problemy, o których nie mówisz nikomu