Jak się okazało, jej mąż był w szpitalu, a ona nie miała z kim zostawić swojego dziewięcioletniego syna.

Mógł zostać w domu, ale potrzebowała kogoś, kto sprawi, że kobieta poczuje się swobodniej. Anna nie miała poważnych planów, więc postanowiła pomóc.

Anna poszła do kuchni sąsiadki i zrobiła sobie herbatę. W tym momencie do kuchni wszedł chłopak z tabletem w rękach. Anna zaproponowała mu herbatę.

Chłopak miał na imię Krzysztof i odmówił herbaty, ale dodał, że Anna jest bardzo piękną ciocią, ale mama mówi, że jak kobieta jest piękna, to jest nieszczęśliwa. A potem ojciec pyta ją, czy jest brzydka, czy nieszczęśliwa w małżeństwie.

Anna potwierdziła, że coś w tym jest, ponieważ jest rozwiedziona od trzech lat. Chłopak natychmiast powiedział: „Potrzebuję męża”. Anna powiedziała, że tacy mężczyźni nie są teraz dobrzy, wolałaby poczekać, aż będzie starszy.

Popularne wiadomości teraz

"Nie chciałam tego wiedzieć ale obca kobieta powiedziała, że urodzę upragnioną córeczkę. Rzuciłam dwadzieścia złotych i uciekłam": z życia

Rewelacyjnie smaczny i banalnie prosty przepis na piernik

Pierwszy mąż Anny Przybylskiej - Dominik Zygra. Kim był?

Tajemnica szczęścia, którą każdy chce poznać zapisana w jednej przypowieści. Wystarczy się nią kierować

Krzysztof powiedział, że widział program, w którym mówili, że trzeba mieć jasne wyobrażenie o tym, o czym się marzy.

Anna powiedziała, że szuka wysokiego, przystojnego, bogatego mężczyzny, żeby mieli pokojówki i żeby było ją stać na wszystko. Krzysztof zapytał, po co mu ktoś taki jak ja. Anna odpowiedziała, że chce go kochać.

Anna znalazła w lodówce wino, nalała sobie do kieliszka i została sama ze swoimi myślami. Wkrótce weszła jej sąsiadka.

Podziękowała jej za opiekę nad synem. Anna zapytała, co dolega jej mężowi. Sąsiadka odpowiedziała, że chyba nic, musiał kupić leki i jutro będzie w domu. Na pytanie o zachowanie Krzysztofa, Anna odpowiedziała, że działał jej na nerwy i jeśli będzie potrzebowała więcej, to chętnie wróci. Ona wychowa jego, albo on wychowa ją...