Kiedy dziecko przychodzi na świat, życie wywraca się do góry nogami. Z jednej strony, jesteś przepełniona miłością i cieszysz się, że już sama możesz sobie zawiązać buty, ale z drugiej – jest Ci po prostu strasznie ciężko. Swoje życie podporządkowujesz temu małemu człowiekowi i okazuje się nagle, że brakuje Ci czasu na uczesanie włosów. Twoja figura powoli wraca do dawnego stanu i wkurzasz się, że niektóre kobiety już po kilku tygodniach wyglądają jak sprzed ciąży. Mąż dużo pracuje i nie ma kto Ci pomóc, a złotych rad teściowej masz już dosyć. Wciąż słyszysz „za moich czasów to..”, „ja robiłam to tak..”, powinnaś zrobić to…”. Czujesz, że wszystko robisz źle, że jesteś złą matką, żoną i w ogóle kobietą. My lubimy stawiać sobie wysoką poprzeczkę i wymagać od siebie więcej niż jesteśmy w stanie udźwignąć. Ten, kto nazwał urlop macierzyński – urlopem, na pewno nigdy na nim nie był.

Czujesz się cały czas oceniana

Miałaś cesarskie cięcie? Może masz problem z laktacją? Chcesz wrócić szybko do pracy? Jeśli odpowiedziałaś na te pytania potwierdzająco, to wiedz, że współczujemy Ci ciągłych tłumaczeń wokół, dlaczego tak, a nie inaczej. Zamiast tego powinniśmy dbać o siebie nawzajem. Kobiety, trzymajmy się razem i nie wbijajmy sobie nawzajem szpilek. Pamiętajcie, że szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko. Podążajmy stylem Amy Schumer, która nie boi się prawdy i pokazuje swoje życie w Internecie, takim jakie ono jest, bez filtrów.

Netflix oferuje nam dwa seriale, które opowiadają o blasku ale też trudach macierzyństwa.

„Working moms”

Kanadyjski serial, w którym główne bohaterki to matki, które spotkały się i zaprzyjaźniły na grupie wsparcia i które niedługo mają wrócić do pracy. Znajdziemy tutaj i mamę, która cierpi na depresję poprodową i mamę przewrażliwioną na punkcie swojego dziecka czy też mamę, która ma dylemat w kwestii rozłożenia czasu między rodzinę a pracę.

Popularne wiadomości teraz

"Мogłabym przyznać się ukochanemu że mieszkanie za które płaci czynsz jest moje. Umienie mi nie przeszkadza, co miesiąc dostaję 3000 złotych": z życia

"Mąż chce mieć dziecko, ale ja nie mogę zajść w ciążę. Ostatnio nawet tak powiedział". "Jeśli nie urodzisz mi dziecka, pójdę do innej kobiety"

Babcia została sama, ponieważ w młodości opuściła męża. Teraz żałuje swojego wyboru: "Oddałabym wszystko, żeby go wrócić"

Na świat przyszedł szczeniak z oczami jak z bajki. Jego widok rozczuli każde serce

"The Letdown"

Główna bohaterka to Audrey, która niedawno urodziła dziecko i zmaga się z tym, jak bardzo rzeczywistość odbiega od wyidealizowanych marzeń o zajmowaniu się ukochanym maleństwem. Historia rozgrywa się w Australii.

Zdecydowanymi zaletami obu seriali są: bardzo krótkie odcinki, które trwają około 20 minut, na które zawsze znajdzie się czas oraz doskonała dawka humoru. Bowiem ważne tematy są przedstawiane w sposób lekki. Nie jesteśmy przepełnione przygnębieniem, a perypetie bohaterek nas rozweselają. To ważne, żebyśmy mieli więcej dystansu do tematu macierzyństwa i łagodniej oceniały siebie i inne mamy.