Z powodu epidemii koronawirusa sklepy wprowadzają wielkie zmiany w swojej pracy. Wszystko jest po to, aby ludziom było wygodniej, a co najważniejsze bezpieczniej, robić zakupy. Tak, wcześniej pisaliśmy o tym, co zrobiła Biedronka w tej sytuacji z koronawirusem. Pracownicy podzieliły się na dwie grupy, aby w przypadku zarażenia się wirusem, cały zespół nie podał się kwarantannie. Więcej o tym możesz przeczytać tutaj.
Wirtualny asystent odpowiada na twoje pytania z powodu koronawirusu
Teraz zabrał się do pracy sklep Lidl. Całe zespole pracowników są dzielone na mniejsze grupy , aby mieć jak najmniejszy kontakt między sobą. Wprowadzono także system krótkich przerw pomiędzy zmianą poranną i popołudniową. Każda płacówka Lidla ma specjalne podajniki ze środkami dezynfekcyjnymi oraz płynów antybakteryjnych.
Książę Karol ma koronawirusa! W jakim stanie jest syn królowej Elżbiety II?
"Wylądowałam w szpitalu. Syn nie mógł przyjechać. Przysłał mi pieniądze. Jestem wdzięczna. Byłoby łatwie gdyby jeden dzień spędził ze mną": z życia
"Podejrzewałam męża o zdradę. Wzięłam dzień wolny, cały dzień śledziłam z samochodu. A oto i piękna pani dosiadła się na obiad w restauracji": z życia
Martyna Wojciechowska o zakończonym małżeństwie z Kossakowskim. "Małżeństwo mi nie wyszło"
Swędzenie kolana – co oznacza? Przesady i zabobony
Senjorzy, ci którzy znajdują się pod wielkim ryzykiem zakażenia się wirusem, obsługiwane w kasach priorytetowo. Co najważniejsze, w pierwszej kolejności z kasy mogą skorzystać wolontarjusze wspierające seniorów w dokonywaniu zakupów spożywczych, pracownicy sektora opieki medycznej (lekarzy, pielęgniarki, ratownicy medyczne) oraz przedstawiciele pozostałych służb (strażaki, policjanci).
Dodadtkowo sklep Lidl zachęca do tego, aby wszyscy korzystali się z płatności bezgotówkowej, dzięku kartom bankowym oraz telefonów komórkowych.
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na koleżanka.com