Koronawirus na dobre zapanował na całym świecie. Wystraszeni ludzie robią zapasy. Niestety skutki są opłakane.
Ostatnie tygodnie bardzo dotkliwie dały się wszystkim we znaki. Polacy ruszyli do sklepów robić zapasy. Niestety nie wszyscy podeszli do tematu rozsądnie.
Skutki widać gołym okiem. Widok przepełnionych śmietników, z których wysypuje się popsute, źle przechowywane jedzenie rani wiele serc.
To nie powinno się zdarzyć!
"Moja teściowa nie zostanie długo na tym świecie, a jej mieszkanie trzeba jakoś podzielić. Wymyśliłam idealny plan"
"Stoję przed mieszkaniem twojego kochanka, kiedy przyjedziesz, otwórz drzwi". Marta nie spodziewała się takiej reakcji męża
"Przez trzy lata teściowa nazywała mnie córką, cieszyła się naszym szczęściem. A potem to było jak nagłe cięcie: zostaliśmy wyrzuceni z mieszkania"
"Muszę pomagać mojej matce, ona żyje o chlebie i wodzie. A moja żona uważa, że starsi ludzie potrzebują dużo do szczęścia"
Eksperci apelują o rozwagę i przemyślane zakupy.
O ile z produktami o długiej dacie ważności nie ma problemu, bo mogą leżeć w szafce długo i się nie zmarnują, to w przypadku kupienia nadmiaru pieczywa istnieje ryzyko, że go po prostu nie przejemy. Wówczas problemem może stać się marnowanie żywności, kupionej w nadmiarze w obawie przed koronawirusem
Robiąc codzienne zakupy pamiętajmy, o tym aby w naszych koszykach nie znajdowało się zbyt wiele rzeczy z krótkim terminem przydatności. Ktos może potrzebować tego bardziej niż my w nadmiarze. A nawet jeśli zdarzy nam się przesadzić z zakupami postarajmy się wykorzystać to na smaczne danie, albo zapytać sąsiadów i podzielić się naszymi zapasami.
Więcej ciekawych artykułów na kolezanka.com