
An-225 "Mriya" to największy i najpotężniejszy samolot transportowy na świecie. Samolot dostarczył ładunek sprzętu medycznego z Chin do Warszawy w celu zwalczania epidemii koronawirusa.
W transporcie znajdowało się 17 mln 300 tys. maseczek medycznych, milion rękawiczek, 150 tys. osłon na obuwie, 80 tys. kombinezonów i 250 tys. gogli i przyłbic. Transport na zlecenie KPRM przygotowałi spółki: KGHM Polska Miedź i Lotos.
Miłość silniejsza niż koronawirus. Historia pary, która rocznicę ślubu obchodziła w szpitalu
Według Newsweek zabieg posłużenia się tak ogromnym samolotem było dla rządu jedynie propagandą. Faktycznie samolot wywołał wręcz zafascynowanie wśród obywateli i to nie przez jego załadunek, a fakt, że przyleciał do nas ogromny samolot i to na wniosek rządu, którego przedstawiciele ochoczo na jego tle pozowali. O tym pisaliśmy wcześniej w naszym artykule.
„A potem wydarzyło się coś romantycznego. W wieku 45 lat zakochałam się w mężczyźnie starszym o 14 lat. Ale najdziwniejsze – moja ciąża.” Z życia
Top 3 najbardziej uczciwe znaki zodiaku. Są zawsze szczere i prawdomówne
Modlitwa za naszych ukochanych rodziców
Żona zostawiła ukrytą kamerę. Po tym jak zobaczyła co robi jej mąż, natychmiast uciekła
Michał Szpak jest zakochany! Pokazał największą miłość swojego życia
Na ten temat postanowił wypowiedzieć się i sam redaktor naczelny Newsweeka, Tomasz Lis. Na swoim Twitterze napisał:
"G.... ważne co jest w samolocie. Za ten samolot zapłacono by było odpowiednie tło dla Morawieckiego, bo tu o propagandę wyłącznie chodzi".
Zatem później dodał kolejny wpis:
"A paciorki tym samolotem też przysłali, bo transmisja z łlądowaniasamolotu ze sprzętem, który od miesięcy powinien być w magazynach, to już czysta republika bananowa".
Więcej ciekawych artykułów na kolezanka.com