Od dłuższego czasu jest głośno o programie "My way", który będzie ukazywał zmagania Edyty Górniak z kursem na prawo jazdy. Jesteśmy dopiero po emisji pierwszego odcinaka i już nie możemy się otrząsnąć. Górniak nawet z tak prozaicznej rzeczy zrobiła medialne show.

Fot. @edytagorniak

Na naukę nigdy nie jest za późno

"Rzeczywiście, ludzie czekają tego momentu 16-17 roku życia, żeby zrobić prawo jazdy i się usamodzielnić. Ja wtedy już pracowałam na Broadwayu. Miałam inne plany. Inne marzenia, inne wyobrażenia. Chciałam podróżować, ale były to pociągi, a potem samoloty, samochód mnie ominął"- tak gwiazda tłumaczy odwlekanie decyzji o chwyceniu kierownicy.

Popularne wiadomości teraz

Anna zobaczyła głodne i brudne dzieci i zapytała, gdzie są ich rodzice: "Tata jest w domu, śpi, a mama nas zostawiła"

"Mam teraz 59 lat. Mam dwie córki i troje wnucząt. Niedawno odwiedziła mnie moja najstarsza córka i odbyliśmy rozmowę"

Rodzice Anny nie wzięli udziału w ślubie, mówiąc swojej jedynej córce, że to małżeństwo nie przetrwa

"Jeśli chcecie żyć szczęśliwie, nigdy nie dawajcie swoim mężczyznom drugiej szansy. Po rozwodzie nauczyłam się tej lekcji na zawsze"

Fot. @edytagorniak

Diwa wyznała instruktorowi, że nie jest to jej pierwszy raz za kółkiem, zdarzało jej się prowadzić wcześniej. Wygląda na to, że niezbyt wprawnie, ponieważ nie radziła sobie z odnalezieniem odpowiedniego pedała. Gwiazdę musiał naprawdę zjadać stres w samochodzie, ponieważ szybko wybuchnęła histerycznym śmiechem, którego nie była w stanie opanować.

"Czy pan wierzy, że pan mnie nauczy? Czy pan jest na tyle odważny? Nie jestem pierwszą uczennicą pana, ale może najfajniejszą?"- diwa zaczepiała instruktora.

Fot. @edytagorniak

Robi się dwuznacznie...

Edyta jednak dopiero się rozkręcała. Aby zrobiło się ciekawiej, zaczęła opowiadać wyraźnie skrępowanemu, nieśmiałemu instruktorowi coraz bardziej sprośne żarty.

Fot. @edytagorniak

"Wie pan, jakie to są światłą po "dziewczyńskiemu"? One są sexy. (...) Zakochałam się w tym aucie, bardzo ładne, podoba mi się to światło. (...) Nawet jak się nauczę tankować, to postaram się to robić rzadko. Uważam, że to urządzenie całe, które się wkłada do tej dziury, jest bardzo niezręczne w kobiecych rękach. Ja bym nie chciała, żeby mi ktokolwiek zrobił zdjęcie z taką rurą. (...) Specjalnie ubrałam te szpilki, żeby panu jakoś przyjemność zrobić"- dowcipkowała Edyta.

"Właściwie na tym etapie myślę, że jakbym była taka wypięta, to już by ktoś się zatrzymał mi pomóc"- powiedziała gwiazda podczas zmiany koła.

Zachęciło to was do obejrzenia programu "My way"? A może wręcz przeciwnie?