Silniejsza niż tornado
Choć na szczęście nasz kraj był dotychczas wolny od takich zjawisk pogodowych, w niektórych częściach świata zdarza się on stosunkowo często. Niestety, taki kataklizm nie wybiera, zbiera żniwo, nie zważając komu zabiera życie.
O tym, jak niebezieczne może być tornado przekonała się Stephaie Decker, kiedy olbrzymi żywioł, który osiagał prędkość nawet do 280 km/h zbliżył się do jej domu, gdzie była wraz z dziećmi. Kobieta nie zastanawiając się ani minuty osłoniła swoją pięcioletnią córeczkę Reese i ośmioletniego syna Dominica własnym ciałem. Tornado zniszczyło jej dom, ale dzięki szybkiej interwencji mamy, dzieciom nic się nie stało.
Co ciekawe, dopiero gdy żywioł przeszedł dalej, Stephanie zauważyła jak bardzo tornado zmasakrowało jej ciało. Kobieta miała kilka złamanaych żeber oraz zmiażdżone dwie nogi, których nie udało się uratować. Jednak wtedy to nie miało znaczenia, dla Stephanie liczyło się tylko dobro jej dzieci.
Ludzie odtworzyli znane dzieła sztuki. Efekt jest oszałamiający
"Następnego dnia pod drzwiami znaleźliśmy notatkę: 'Kocham i czekam, wreszcie będziemy mogli być razem. Wkrótce twojej żony już nie będzie.'" Z życia
Piękna wieczorna modlitwa do Anioła Stróża
3 powody, dla których nie będziesz dodawać mleko do kawy
Top 10 zaskakujących ciekawostek o kotach. Mało kto o tym wie
W obliczu ognia
Kiedy 36-letnia Mila Akakowa zauważyła, że w bloku w którym mieszka wybuchł pożar, nie miała chwili do namysłu, co robić. Kobieta wiedziała, że niebezpieczeństwo jest wielkie i potrzeba szybkich decyzji. Mila wyrzuciła więc 13-letnią córkę Natalię oraz czteroletniego syna Wanię przez okno z trzeciego piętra bloku. Dzieci szczęśliwie wylądowały na prześcieradle rozłożonym na ulicy przez sąsiadów kobiety. Sama Mila obawiała się skoku i czekała w oknie, modląc się o pomoc. Na szczęście strażacy znaleźli kobietę i uratowali ją.
Sprawdzone sposoby na plamy, które zmienią twoje życie. Każdy powinien je znać
Niewiarygodny refleks
W 2012 roku portal Hufftingtonpost.com opowiedział genialną historię Rhondy Carlsen. Kiedy kobieta jechała autem zauważyła, że jadący obok niej autobus szkolny nie jedzie tak, jak powinien. Rhonda zauważyła, że za chwiejna jazda autobusu odpowiada kierowca, który tracił panowanie nad kierownicą. Nagle kobieta znalazła kontakt z uczniami jadącymi w autobusie i wytłumaczyła im, by Ci otworzyli jej drzwi do autobusu. Kobieta wysiadła z auta i prędko przejęła stery autobusu. Dzięki jej odwadze nikomu nic się nie stało. Rhonda sama jest matką, więc prawdopodobnie stąd to zaangażowanie kobiety i szybka reakcja na niebezpieczeństwo.
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na koleżanka.com