Siostry Godlewskie są dowodem na to, że no tylko osoby utalentowane mają szansę na rozgłos i popularność. Okazuje się bowiem, że jeśli czegoś kompletnie się nie potrafi, ale się to robi – wtedy także można zebrać potężne grono fanów.. i antyfanów. Nie ważne jednak jest to czy coś się komuś podoba, czy nie – ważne, żeby się klikało.
Karolina Plachimowicz apeluje na Instagramie o pomoc
Kilka dni temu Małgorzata Godlewska wyznała jednak, że kończy ze śpiewaniem kolęd. Od tego czasu cała masa ludzi odetchnęła z ulgą.
Niestety, Małgorzata szybko zerwała swoją obietnicę, upubliczniając nagranie ze śpiewania „Bóg się rodzi” w sylwestrowej, cekinowej kreacji.
"Roześmiałam się: kto kogo utrzymuje, mieszkanie jest moje, jeździ moim samochodem. Wynika z tego, że to ja jego utrzymuję, a nie odwrotnie." Z życia
"Podejrzewałam męża o zdradę. Wzięłam dzień wolny, cały dzień śledziłam z samochodu. A oto i piękna pani dosiadła się na obiad w restauracji": z życia
„Kumpelka mówi, jak ważne jest pięknie się ubierać: „Jesteś pewna siebie i przyciągasz mężczyzn”. Zasugerowała, że wyglądam jak strach na wróble”
Swędzenie klatki piersiowej – co oznacza? Przesady i zabobony
Co ciekawe swój filmik podpisała bardzo tkliwym zdaniem: "Z marzeń się nie rezygnuje. Nigdy! Radosnych Świąt Kochani".
Wyznanie co prawda nie poruszyło wszystkich internautów, ale znaleźli się i tacy, którzy doceniają starania Godlewskiej, a co więcej, uważają, że powinna spełniać swoje marzenia dalej.
A Wy, co sądzicie o śpiewaniu Godlewskiej?
Więcej ciekawych artykułów zajdziesz na koleżanka.com