Daniel - syn gwiazdora disco polo Zenka Martyniuka znowu stanął przed sądem. Ten młody mężczyzna ciągle wplątuje się w problemy, ale niestety jego roszczeniowa postawa nie wzbudza sympatii, ani fanów, ani wymiaru sprawiedliwości.

Kazimierz Mazur obchodzi urodziny

Zawsze jednak Daniel może liczyć na dzielną i bojową matkę, która już nie raz pokazała, że nie będzie przebierać w środkach, gdy chodzi o jej ukochanego jedynaka.

W 2018 roku Danielowi Martyniukowi odebrano prawo jazdy za kierowanie pojazdem pod wpływem narkotyków. Pomimo to wciąż jeździł autem – co najmniej pięć razy. W kwietniu ubiegłego roku został przyłapany na gorącym uczynku, kiedy miał dodatkowo odbywać kwarantannę po powrocie z zagranicy. Trafił wówczas na miesiąc do aresztu.

Popularne wiadomości teraz

"Mam teraz 59 lat. Mam dwie córki i troje wnucząt. Niedawno odwiedziła mnie moja najstarsza córka i odbyliśmy rozmowę"

"Czułam się zbyt stara i zbyt zmęczona, by mieć kolejne dziecko, ale Adam zrobił wszystko, co w jego mocy, by zmienić moje zdanie"

"Kiedyś skończyły mi się pieniądze i byłam w innym mieście. Nie miałam ani grosza w portfelu, więc zadzwoniłam do męża, ale on mnie zaskoczył"

Żaden z gości na weselu nie miał pojęcia, że para młoda ledwo się zna, ale Anna nie spodziewała się, że będzie to znak od losu

Ponownie 2 marca młody Martyniuk stanął przed sądem. Tym razem jednak wyraził skruchę i powiedział, że juz nigdy więcej nie chciałby trafić za kratki.

Naprawdę źle to wspominam, to nie jest miejsce dla mnie, to jest inny świat, ciężko było

Ciekawe, czy to tylko słowa, czy faktycznie Daniel przemyślał swoje postępowanie?

Żałuję, że jeździłem bez prawa jazdy, nie polecam nikomu, to była głupota. Trzeba będzie za to zapłacić, a prawo jazdy jest potrzebne. (...) Robiłem to dla córki, chciałem się z nią zobaczyć, wracałem rano

Sąd ogłosik wyrok za tydzień.

Więcej ciekawych artykułów na kolezanka.com