
Daniel - syn gwiazdora disco polo Zenka Martyniuka znowu stanął przed sądem. Ten młody mężczyzna ciągle wplątuje się w problemy, ale niestety jego roszczeniowa postawa nie wzbudza sympatii, ani fanów, ani wymiaru sprawiedliwości.
Kazimierz Mazur obchodzi urodziny
Zawsze jednak Daniel może liczyć na dzielną i bojową matkę, która już nie raz pokazała, że nie będzie przebierać w środkach, gdy chodzi o jej ukochanego jedynaka.
W 2018 roku Danielowi Martyniukowi odebrano prawo jazdy za kierowanie pojazdem pod wpływem narkotyków. Pomimo to wciąż jeździł autem – co najmniej pięć razy. W kwietniu ubiegłego roku został przyłapany na gorącym uczynku, kiedy miał dodatkowo odbywać kwarantannę po powrocie z zagranicy. Trafił wówczas na miesiąc do aresztu.
"Mój mąż błaga mnie na kolanach, abym pozwoliła jego kochance zostać w naszym mieszkaniu. Kocha mnie, ale nie kocha jej"
"Kiedy zobaczyłem zdjęcie mojej żony na biurku nieznajomego, zaniemówiłem. A wieczorem zaprosił mnie na "spotkanie" z nią"
„Znachor” wraca na ekrany. Film, który jest wielkim hitem polskiego kina doczekał się nowej wersji
Swędzenie prawej piersi – co oznacza? Najpopularniejsze presady i zabobony
Ponownie 2 marca młody Martyniuk stanął przed sądem. Tym razem jednak wyraził skruchę i powiedział, że juz nigdy więcej nie chciałby trafić za kratki.
Naprawdę źle to wspominam, to nie jest miejsce dla mnie, to jest inny świat, ciężko było
Ciekawe, czy to tylko słowa, czy faktycznie Daniel przemyślał swoje postępowanie?
Żałuję, że jeździłem bez prawa jazdy, nie polecam nikomu, to była głupota. Trzeba będzie za to zapłacić, a prawo jazdy jest potrzebne. (...) Robiłem to dla córki, chciałem się z nią zobaczyć, wracałem rano
Sąd ogłosik wyrok za tydzień.
Więcej ciekawych artykułów na kolezanka.com