Marta Manowska tak dobrze pokazała się jako prezenterka telewizyjna programu Rolnik szuka żony, że od razu otrzymała wiele propozycji współpracy.

Dziewczyna Rafała Brzozowskiego wygląda gorąco

Jej znakiem rozpoznawczym stały się Voice Senior oraz Sanatorium miłości. Wydaje się, że podczas drugiego teleprojektu spotkała się z Adamem, który w programie odpowiadał za dźwięk.

Marta Manowska w żaden sposób nie skomentowała tych plotek, choć w rozmowie z Jastrząb Post powiedziała, że ​​jest bardzo szczęśliwa.

Myślę, że to ten jedyny. Czy jest to osoba z branży? Zostawię to dla siebie. I tak mówię więcej niż do tej pory mówiłam. Myślę, że ja po prostu jestem osobą, która się wywodzi na całe życie. Ja mam takie poczucie, że jak miłość, to na całe życie. Jak miłość to przyjaźń. Jak miłość, to taka osoba, która żyje podobnym życiem i zrozumie to, że jesteśmy cały czas w trasie i bierzemy dzieciaki pod pachę i wsiadamy do kampera i jedziemy przed siebie. Ta miłość sama mnie znalazła.

Popularne wiadomości teraz

"Płacić czesne, kupować rzeczy, mieć ślub, ale gdzie jest wdzięczność". Anna po raz pierwszy w życiu pomyślała o sobie i stała się samolubną matką

"Stoję przed mieszkaniem twojego kochanka, kiedy przyjedziesz, otwórz drzwi". Marta nie spodziewała się takiej reakcji męża

"Męża karmiła dobrze, ale dla mnie nie było nic poza kaszą gryczaną i herbatą". Włożyłam w nią tyle wysiłku, a ona zachowała się w ten sposób

"Zapaliłam światło i byłam zdziwiona, że pokój jest pusty. Mój syn i synowa postanowili wyrzucić mnie z mojego pokoju do kuchni"

Władysław Balicki z Sanatorium miłości, powiedział, że bardzo się cieszą, że Marta i Adam mają się dobrze.

Marta i Adam to najpiękniejsza para młodych ludzi, jaką widziałem. Wszyscy na planie „Sanatorium” z zazdrością patrzyliśmy na nich. Na pewno wszyscy stawimy się na ślubie i obficie posypiemy ich ryżem na szczęście.

Ale ich opowieść nie trwała długo i wkrótce się rozstali.

Wszystko wskazuje jednak, że to nie było to. Z palca Marty zniknął pierścionek zaręczynowy – napisano w tygodniku Życie na gorąco.

Dorota Szelągowska podzieliła się swoimi planami na przyszłość

Marta od razu zaczęła aktywnie działać, aby nie myśleć o tym, co się stało.

Prawdziwa miłość jest dbająca, akceptująca, delikatna, ciepła i zwyczajna. Po ważnym rozstaniu, ciachniętym jak nożem, czasem trzeba się nowo oddychać i chodzić. Gdy spotkam kogoś w podobnej sytuacji, to mówię mu, że za rogiem może na niego czekać coś pięknego. Tylko trzeba spróbować się podnieść – cytuje wypowiedź Manowskiej Życie na gorąco.

Patrząc wstecz, wydaje się, że jej słowa były prorocze.

Jednak wróciłam, ale jutro dalej w trasę. Ciekawe, co mnie spotka. Kogo spotkam – zastanawiała się w opinie, który zniknął wraz z postem po niespełna minucie.

Ale teraz wydaje się, że znów jest pełna siły i szczęście wkrótce zapuka do jej drzwi.

Więcej ciekawych artykułów na kolezanka.com