
Ewa Sałacka wraz z córką i mężem wybrali się do jej rodziców na działkę.
Kinga Rusin zastanawia się nad sytuacją w kraju
Kiedy spokojnie odpoczywali z całą rodziną i wydawało się, że wszystko jest w porządku, aktorka zmarła. Powodem było ugryzienie osy, która dostała się do szklanki, z której piła Ewa. A ponieważ była uczulona na ukąszenia tych owadów, nie można jej było uratować.
Matka Matyldy nie bardzo lubiła odwiedzać to miejsce i zaraz po śmierci gwiazdy sprzedali działkę.
Już babcia nie lubiła tam jeździć, szczególnie bez mojego dziadka. On najbardziej lubił to miejsce, ale zmarł w 2010 roku. Poza tym o taki dom i działkę trzeba dbać przez cały rok, tam jest dużo pracy. Babcia już nie miała na to siły. Jednak przede wszystkim najbardziej ciążyły jej trudne wspomnienia, które wiązały się z tym miejscem. Ja sama od śmierci mamy unikałam tego miejsca. Byłam tam może dwa razy. Wcześniej spędzałam tam dużo czasu – wyznała Matylda Kierstein.
„A potem wydarzyło się coś romantycznego. W wieku 45 lat zakochałam się w mężczyźnie starszym o 14 lat. Ale najdziwniejsze – moja ciąża.” Z życia
„Publikuję osobiste nietypowe zdjęcie. Komentarze: ‘W pani wieku takich zdjęć nie wolno publikować.’ ‘Po co to pokazywać. Myśli że ma 16 lat." Z życia
Na co swędzą dłonie? Presądy związane ze swędzeniem
Modlitwa za twojego dziecka
Świat show-biznesu również nie mógł uwierzyć, że tak utalentowana aktorka opuściła ten świat z tak absurdalnego powodu. Córka Ewy Sałackiej napisała o niej książkę Być dzieckiem legendy.
Zawsze otwarcie mówię też o tym, co spotkało moją mamę i chętnie biorę udział w kampaniach uświadamiających, czym jest wstrząs anafilaktyczny. Jest to bardzo ważny temat, o którym nadal mało się mówi. Sama jestem uczulona i nawet w minionym roku byłam dwukrotnie ukąszona przez osę, co w moim przypadku skończyło się zastrzykami w szpitalu – wyznała Matylda.
Co wiadomo o trzecim mężu Beaty Tadli
Po śmierci matki jej ojciec zajął się wychowywaniem dziewczynki, i jej babcia zawsze była obok niej.
Z babcią mam świetny kontakt i jest ona dla mnie, jak najlepsza przyjaciółka. Niestety pandemia nas rozdzieliła i od kilku miesięcy rozmawiamy jedynie przez telefon lub wideorozmowy – wyznała Matylda.
Córka legendy wybrała zupełnie inny zawód i nie powtórzyła niczyjego losu.
Kocham zwierzęta, ale do ich posiadania podchodzę bardziej racjonalnie niż mama. Mam tylko jednego kota Rysia i na razie nawet on sam jest wymagający. Poza tym tak jak mama kocham film, modę oraz sztukę.
Wkrótce minie 15 lat po śmierci Ewy Sałackiej.
Więcej ciekawych artykułów na kolezanka.com