Rozpoczęłam studia na prestiżowym uniwersytecie i otrzymałam stypendium. Wszystko mi się podobało, ale nie mogłam sobie wyobrazić, że pozostanie to moim niespełnionym marzeniem.

Wracając do domu pewnego wieczoru, zauważyłam karetkę pod naszym domem, a moja mama gorzko płakała.

Zapytałam mamę, co się stało, a ona powiedziała tylko trzy słowa: "Tata miał wylew".

Całe życie przeleciało mi przed oczami, jak wczoraj tak ciężko pracował w domu, a tu takie coś...

Mama siedziała przygnębiona i nie wiedziała, co powiedzieć, jej oczy były bardziej wymowne niż ona sama. Wiedziała, że będzie musiała rzucić pracę i zająć się ojcem.

Popularne wiadomości teraz

"Mąż chce mieć dziecko, ale ja nie mogę zajść w ciążę. Ostatnio nawet tak powiedział". "Jeśli nie urodzisz mi dziecka, pójdę do innej kobiety"

Nieopisany żal w życiu Stanisława Tyma. Jego żona Anna odeszła na zawsze

Dlaczego mięso przed gotowaniem trzeba zostawiać w słonej wodzie?

Na świat przyszedł szczeniak z oczami jak z bajki. Jego widok rozczuli każde serce

Zostałam z tatą do późna, żeby mama mogła się wyspać, i przyszło mi do głowy, że powinnam zostać żywicielką rodziny, tak jak robili to wcześniej.

Kiedy rano powiedziałam mamie o tej decyzji, poczułam smutek i bezradność jednocześnie. Przytuliła mnie i powiedziała, że jest ze mnie dumna, że wychowali prawdziwego człowieka.

Musiałam przejść na studia niestacjonarne i uczyć się w nocy. Jestem zmęczona, nie mam takiego życia studenckiego jak moi rówieśnicy, ale stałam się prawdziwym wsparciem dla moich rodziców.