Przed urlopem macierzyńskim była prawdziwą karierowiczką, dobrze zarabiającą.

Po urodzeniu dzieci Anna próbowała wrócić do swojej firmy, ale już jej nie potrzebowali. Długo szukała innej pracy, ale było to bardzo trudne.

Kiedy dzieci poszły do przedszkola, zaczęły ciągle się przeziębiać, a ja musiałam zostać w domu z synami, co nie spodobało się żadnemu z szefów". Później jej mąż wyraził swoje niezadowolenie z tego, że nigdy nie było jej w domu.

Wtedy kazał jej zostawić to. Od piętnastu lat zajmuje się domem: gotuje, sprząta. Jest jedyną osobą, która wykonuje wszystkie obowiązki domowe.

I tak, kiedy poszliśmy do domu jego starych przyjaciół na jego urodziny, wydarzyło się coś, co zmieniło mnie radykalnie. Wszyscy nagle zaczęli mówić o swoich zasługach i okazało się, że kobiety, które się tu zebrały, całkiem nieźle zarabiały. Niektóre pracują w biznesie, inne w biurze, a ja zrezygnowałam ze wszystkiego dla dobra mojej rodziny.

Popularne wiadomości teraz

'Nadszedł czas, abyś opuściła urlop macierzyński. Nie jestem bankomatem. Tylko wiesz, na co wydać. Idź do pracy i naucz się ubiezpieczać”

„Mama prosi mnie, żebym dochowała tajemnicy i nie niszczyła szczęścia mojej siostry: „Wiesz, przez co przeszła. Zrobiłabym to samo dla mojego dziecka”

„Zmęczona sprzątaniem, zaproponowałam, żebyśmy pojechali do niego. Po kilku minutach szliśmy do jego mieszkania. Spodziewałam się zastać tam bałagan”

„Synowe się postarały. No cóż, postanowiłam odpłacić im tym samym. Na Dzień Matki podarowałam im obu użyteczny prezent – miskę”

I wszystko byłoby dobrze, gdyby mój mąż nie zaczął mnie obwiniać za to, że jestem inna. To on nalegał, żebym zrezygnowała z kariery, a teraz temu zaprzecza.

Gdzie mam teraz iść do pracy? Nawet w kryzysie tyle osób zostało zwolnionych, a on chce, żebym dostała gdzieś pracę bez umiejętności. A z domu zrobią koszmar. Kto będzie wszystko robił?

Jestem bardzo zła na mojego męża, ponieważ teraz wyrzuca mnie z domu, wychowując moje dzieci i poświęcając najlepsze lata mojego życia dla wygody mojej rodziny, a on mówi mi, żebym poszła do pracy, stała się kimś, nie jest już modne pozostawanie w domu.

Ja również pracowałam przez te wszystkie lata, ale ta praca pozostała niedoceniona.