Zaczęłam studiować w niepełnym wymiarze godzin i jednocześnie pracować. Mój mąż również pracował, więc zdecydowaliśmy się wziąć kredyt na zakup domu. Kiedy remont został zakończony i wprowadziliśmy się do naszego nowego dwupokojowego mieszkania, zaczęliśmy myśleć o dzieciach.

Okazało się jednak, że zajście w ciążę jest dla mnie dość trudne. Wielokrotnie zwracaliśmy się z mężem o pomoc do specjalistów, chodziliśmy do kościoła, odwiedzaliśmy uzdrowicieli, ale wszystko na próżno.

I tak minęło dziewięć lat naszego małżeństwa. Kiedy byłam już u kresu sił, zasugerowałam mężowi, aby wziął dziecko z sierocińca. O dziwo, zgodził się i natychmiast zaczęliśmy przygotowywać dokumenty.

W sierocińcu zauważyliśmy małego chłopca w wieku trzech lat. Cały czas siedział przy oknie i płakał, był bardzo smutny. Od razu poczułam do niego niesamowitą atrakcję. Ale potem dowiedzieliśmy się, że miał też siostrę, która nie chciała go zostawić. Mój mąż i ja nie spodziewaliśmy się dwójki dzieci, ale po długich rozważaniach zdecydowaliśmy się adoptować oboje.

Zarówno Dan, jak i ja byliśmy wniebowzięci. Trzeba było widzieć oczy dzieci, kiedy przywieźliśmy je do domu. W tej chwili nie mam siły, aby przekazać całą radość, którą promieniowały. Musieliście to zobaczyć.

Popularne wiadomości teraz

Dzielna kotka uratowała dziecko przed atakiem wściekłego psa

3 powody, dla których nie będziesz dodawać mleko do kawy

Dlaczego nie wolno myć jajka przed przechowywaniem?

Śmieszne zdjęcia psa „z ludzką twarzą”, które podbiły Internet

Minęły trzy lata. Mamy bardzo silną i szczęśliwą rodzinę, nasze dzieci bardzo nas kochają. Ale to nie wszystkie wiadomości, niedawno dowiedzieliśmy się, że spodziewam się dziecka! Mój mąż i ja nigdy o tym nie myśleliśmy, ale teraz będzie ich troje. Bóg musiał zdecydować, że te dwa aniołki potrzebują rodziców, a potem dał nam dziecko.