Każdy marzy o własnym kącie, jednak niektórym zwykły przysłowiowy kąt nie wystarczy. Ludzie, którzy mają pieniądze, o których zwykłemu Kowalskiemu nawet się nie śniło chcą mieć wszystko najlepsze, największe i najdroższe, bo ich na to stać. Moliby oczywiście próbować znieść głód na świecie, ale to się przecież nie opłaca.
Pomijając jednak wszelkie etyczne kwestie kupowania tak drogich budynków, musi być na nie popyt, skoro są budowane. Najdroższy dom na świecie, o którym mowa powstał w dzielnicy Los Angeles - Bel Air, a jego cena wynosi 340 milionów dolarów. Ale czy to się sprzeda? W zeszłym roku rekordową kwotą wydaną na nieruchomość było kupno przez ukraińskiego miliardera willi we Francji na Lazurowym Wybrzeżu za 220 mln dolarów... Są więc ludzie, dla których budowanie tak drogich domów ma sens.
Oto 4 najpiękniejsze drzewa dekoracyjne do ogrodu. Na wszystkich robią wrażenie
Budowa "The One", bo tak nazywa się aktualnie najdroższa rezydencja na świecie, została wybudowana dla producenta filmowego oraz dewelopera gwiazd Nile Niami. Budowa zajęła łącznie osiem lat i była prowadzona przez sześciusetosobową ekipę budowlańców. Posiadłość ma niemal 10 tys. metrów kwadratowych, na których znajduje się łącznie 21 sypialni, 42 łazienki, trzydziestostanowiskowy garaż oraz sala kinowa na tyle samo widzów, czterotorowa kręgielnia oraz pięć basenów.
Filmik prezentujący willę możecie obejrzeć poniżej:
Póki co, kupiec na dom jeszcze się nie znalazł, ale naszym zdaniem to tylko kwestia czasu!
Dziękujemy Ci za przeczytanie artykułu do końca. Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na kolezanka.com