Nie rozumiała, co się z nią dzieje. Kiedy karetka przywiozła ją do szpitala położniczego, była bardzo niezadowolona, ponieważ przekonała lekarzy i była pewna, że nie może być w ciąży i ma jakieś problemy zdrowotne.

Położna z trudem uspokoiła kobietę. Była oburzona i powiedziała, że nie planuje mieć dzieci w najbliższej przyszłości. Więc na pewno nie była w ciąży. Ale kilka godzin później urodziła syna.

Oszołomiony mąż stał przed salą porodową i nie mógł zrozumieć, co się dzieje. Oczywiście był szczęśliwy, że jego syn się urodził, ale nadal był zdumiony. Wyobraź sobie: prowadziłeś spokojne życie, nie planowałeś mieć dzieci, a potem nagle twoja żona rodzi.

Okazało się, że kobieta myślała, że po prostu trochę przytyła. Była to prawda, ale do momentu porodu nie miała nawet brzucha. Zdarza się, że do siódmego miesiąca włącznie praktycznie nie ma brzucha, a zaczyna on rosnąć po tym okresie.

A biorąc pod uwagę fakt, że kobieta urodziła chłopca przedwcześnie, można było przypuszczać, że poziom rozwoju dziecka był w okolicach siódmego miesiąca ciąży. Kiedy chłopiec został zabrany na wsparcie w celu monitorowania jego stanu, a kobieta zaczęła rodzić, ona i jej mąż odbyli następującą rozmowę:

Popularne wiadomości teraz

„Wybacz mi, moje dziecko, że nie chciałam cię widzieć z wizytą i nigdy nie powiedziałam dobrego słowa, miałam ku temu swoje powody”

„Co ludzie powiedzą, córko, masz dopiero 24 lata, a mężczyźni już dają ci mieszkania: matka zaproponowała, żebyś dała jej mieszkanie”

„Mamo, kupiłem ci trochę mięsa - tylko nie mów mojej żonie, schowaj to szybko”: kobieta spojrzała na syna zdezorientowana

„Dlaczego musieliśmy mieć drugie dziecko i kiedy żyć dla siebie”: później żałował tego, co powiedział, ale było już za późno

"Co my teraz zrobimy? Miałam dostać awans w tym kwartale", kobieta nie rozumiała. Była zagorzałą karierowiczką, a dzieci nie były jeszcze częścią jej planów. Była zagorzałą karierowiczką, a dzieci nie były jeszcze w jej planach. Nie wiedziała, że jest w ciąży, a potem niespodziewanie urodziła.

Gdyby wiedziała o ciąży, przygotowałaby się jakoś, miałaby czas, aby przyzwyczaić się do dziecka, przywiązać się do niego. "Jest dobrze, to przejdę do dekretacji, jeśli nie nroti.

Naprawdę chciałam tego dziecka, więc jestem gotowa zająć się nim teraz. I w przyszłości też. A ty, moja droga, spróbuj zaakceptować swojego syna i pokochać go całym sercem. Już mi się to udało" - odpowiedział jej mąż z pełnym miłości, czułości i troski spojrzeniem.

Pisaliśmy również o: Kiedy po 10 latach beznadziejnych prób wreszcie urodziłam trojaczki w wieku 48 lat, zamiast mi pogratulować, wszyscy wokół zaczęli mnie potępiać

Może zainteresuje Cię to: Moja żona miała zostać wypisana ze szpitala godzinę temu, ale wciąż jej nie było. Postanowiłem sam udać się na oddział

Przypominamy o: Krewni mojego męża czekają, aż skończę urlop macierzyński i zacznę dobrze zarabiać. Tęsknią za moimi drogimi prezentami