Anna, usłyszawszy, że urodziła się jej dziewczynka, spojrzała na położną z niezrozumieniem.

Położna próbowała przystawić dziecko do piersi, ale Anna nagle zaczęła krzyczeć:

To nie może być dziewczynka! Urodziłam chłopca, dlaczego to jest dziewczynka? Oddajcie mi moje dziecko natychmiast!

Oczy nam się powiększyły do rozmiaru spodków, próbowaliśmy wyjaśnić, że nie ma innego dziecka i być nie może, a tę uroczą dziewczynkę właśnie ona sama urodziła.

Nie było to zbyt pomocne – kobieta nadal histeryzowała, próbowała wstać z fotela i szukać swojego nieistniejącego syna. Oczywiście, widzieliśmy przypadki, gdy matki były rozczarowane płcią dziecka.

Popularne wiadomości teraz

„Po ślubie mama zmieniła swój stosunek do mojej Anny, jakby była służącą. Uciekliśmy od nich. Do dziś ukrywam swój adres”: historia syna z Warszawy

"Mąż ma syna (7 lat), a jego matka zakazała mu spotykać się ze mną. Teraz w weekendy muszę opuszczać swoje mieszkanie": historia naszej czytelniczki

"Matka poradziła, oszukać Adama, aby myślał, że dziecko jest jego, bo potrzebuje ojca. 'Zrób to, zanim będzie za późno': Wyznanie ciężarnej dziewczyny

„Pomogła i pozwoliłam synowi z rodziną zamieszkać u mnie. Ale nie zatrudniałam się jako służąca, opiekunka dla synowej.” Syn chce przeprosin od mamy

Ale takiej reakcji jeszcze nie spotkaliśmy. Wzruszyliśmy ramionami, myśląc, że to hormony szaleją i stres. Daliśmy jej środek uspokajający, aby trochę się przespała – obudzi się i dojdzie do siebie, nigdzie się nie podzieje.

Ale Anna nie doszła do siebie – po przebudzeniu znów zaczęła płakać. Co prawda, widocznie przyzwyczaiła się do myśli, że to jej córka. Ale histeria była tak silna, że zaczęliśmy myśleć o wezwaniu psychiatry.

youtube.com

No bo normalna zdrowa kobieta nie może tak reagować na narodziny córki, nawet jeśli bardzo pragnęła syna, marzyła i śniła o nim. Potem znowu daliśmy jej środek uspokajający. Nawet zasypiając, nadal płakała:

GDZIE MÓJ SYN? KTO TO ZA DZIEWCZYNKA, KTÓRĄ MI PODSUWACIE? ODDZIEJCIE MI SYNA!

Postanowiliśmy zadzwonić do jej męża – może obecność bliskiej osoby przywróci nową mamę do rzeczywistości? Ale mąż, usłyszawszy, że został ojcem dziewczynki, z jakiegoś powodu rzucił słuchawkę.

Może z radości nie dosłuchał i popędził do szpitala? Ale mąż nie pojawił się ani tego dnia, ani następnego – bardzo dziwne zachowanie jak na ojca. I nie przyniósł żadnych rzeczy – pieluchy dla maleństwa musieliśmy pożyczać od innych matek w oddziale.

Anna, przesypiając ponad dobę, wydawała się całkowicie spokojna – nie martwiła się, dlaczego jej córka jest w oddziale dziecięcym, czy jest zdrowa, nakarmiona, czy nie płacze. Kiedy pielęgniarka przyniosła dziewczynkę, zażądała, aby zabrać dziecko.

Psychiatra, po rozmowie z młodą matką, stwierdził, że kobieta jest całkowicie zdrowa, przytomna i podejmuje świadome decyzje. Po prostu dziewczynki w ogóle nie chce i nie zaakceptuje.

Następnego dnia wydarzyło się to, do czego byliśmy przygotowani, ale czego nie mogliśmy zrozumieć – przyjechał jej mąż i razem napisali zrzeczenie się dziecka! Porzucili swoje dziecko tylko dlatego, że urodziło się jako dziewczynka!

Przed wyjściem mąż podszedł do stanowiska pielęgniarskiego i rzucił na stół 500 hrywien, mówiąc:

KUPCIE JEJ PIELUCHY CZY COŚ. NA PIERWSZY CZAS, ZANIM PAŃSTWO NIE PRZEJMIE OPIEKI.

Maleństwo spokojnie spało – było wyjątkowo spokojnym niemowlęciem. Jeszcze nie rozumiała, że jej zdradzili najbliżsi ludzie – mama i tata.

Patrzyliśmy za tą piękną parą i rozumieliśmy – ile byśmy nie pracowali w szpitalu położniczym, nigdy się do tego nie przyzwyczaimy.