Nie chcę oczerniać mojej byłej żony.
Alicja jest dobrą osobą, można z nią porozmawiać, jest świetną gospodynią i wspaniałą matką, ale nie mogliśmy uratować naszego małżeństwa.Wszystko przez jej brak niezależności.
Alicja była wychowywana przez matkę i babcię, ojca nigdy nie widziała i nic o nim nie wie. Jej teściowa wpajała swojej jedynej córce ważną prawdę, odkąd była małą dziewczynką: "Wszyscy mężczyźni to palanty".
Więc kiedy dziewczyna i ja się spotkaliśmy, natychmiast wyciągnęła swoje ciernie. Bardzo długo walczyłem o jej uwagę, a jeszcze dłużej starałem się wyeliminować negatywny wpływ matki z jej życia.
Nawet celowo poprosiłem o przeprowadzkę do innego miasta. Nigdy się nie przeprowadzaliśmy, ponieważ babcia Alicji nagle zachorowała i chciała przeżyć swoje ostatnie dni z rodziną.
Po raz pierwszy zostałam mamą, nie rodząc dziecka. 'Co mnie obchodzą cudze dzieci. Niech to matki się o nie martwią' – mówiłam i nie wytrzymałam
"Ty milcz, synowo. Zawróciłaś w głowie mojemu Sławkowi. Mnie ostrzegali, że jesteś wiedźmą." "Tak jest, teściowo, sprawdźmy, jeśli chcesz." Z życia
"W sensie, skąd macie brać pieniądze – zdziwiłam się – nie pracujecie, a ja muszę. Syn z synową żyli z tego, co im przesyłałam z Anglii." Z życia
Hybryd psa i kota. Zdjęcia tego zwierza bardzo popularne w sieci
Moja żona odwiedzała staruszkę każdego wieczoru przez dobre sześć miesięcy, aż zdała sobie sprawę, że na pewno nie umrze.
Myślałem, że po narodzinach mojej córki ona się zmieni. Dorośnie i stanie się niezależna. Jednak wpływ jej matki na naszą rodzinę tylko się zwiększył.
Po pracy wracam do domu i chcę być z żoną i córką, a teściowa spotyka mnie z listą prac do wykonania. To było nie na miejscu, więc pokazałem jej drzwi. Zrobiła scenę, a Alicja wybrała stronę swojej matki zamiast mojej.
Zdałem sobie sprawę, że tak będzie do końca życia, więc się poddałem. Złożyłem pozew o rozwód i wyprowadziłem się, zostawiając dziewczynkom moje mieszkanie.
Pomagam córce finansowo i spotykam się z nią w weekendy. Nadal kocham Alcję, ale nigdy jej nie wybaczę, że tak łatwo ze mnie zrezygnowała.
Niedawno próbowałem rozpocząć nowy związek, a kiedy moja była teściowa się o tym dowiedziała, natychmiast pobiegła do mojej dziewczyny i powiedziała jej tak paskudne rzeczy o mnie, że aż obrzydliwie było tego słuchać. Oczywiście zerwaliśmy.
Czy nie mam prawa do własnego życia, mimo że to moja teściowa zniszczyła naszą rodzinę?