Jerzy Zięba to popularny propagator medycyny alternatywnej, inżynier, który już od kilku lat mydli ludziom oczy "lewoskrętną witaminą C", która według niego jest dobra na wszelkie możliwe dolegliwości, nawet w przypadku leczenia nowotworu.

Wraz z wykryciem nowego wirusa z grupy koronawirusów, czyli SARS-CoV-2, który aktualnie sieje żniwo i wywołał pandemię, Internet został zasypany alternatywnymi sposobami na wyleczenie nowego wirusa. Oczywiście wszystko po to, by na biednych i spanikowanych ludziach zarobić.

Tej zachęcie nie mógł też się oprzeć Jerzy Zięba. Znachor w nagraniach uznawał, że żeby pokonać wirusa należy stosować duże dawki witaminy C oraz dożylne podawanie perhydrolu (35% roztwór nadtlenku wodoru).

Na szczęście - YouTube, niebezpieczne filmiki, głoszące nieprawdziwe informacje już zbanował, a Główny Inspektorat Sanitarny wydał specjalne oświadczenie w tej sprawie.

Oświadczamy, że informacje upowszechnione na ww. stronach internetowych w związku z zagrożeniem ze strony nowego koronawirusa stanowią zagrożenie dla zdrowia i życia ludzi. Stanowczo podkreślamy, iż informacje te nie są poparte badaniami naukowymi i uznaną wiedzą medyczną. (…) Odradzamy eksperymentowanie z wszelkiego rodzaju pseudo poradami lub pseudo terapiami, które bezpośrednio mogą zagrozić zdrowiu lub życiu osób je stosujących. Jest to działanie szczególnie groźne i niebezpieczne.

Popularne wiadomości teraz

"Pewnego dnia podczas rozmowy mama powiedziała Adamowi, który był wtedy moim chłopakiem, że mam oszczędności": nie powinna była tego robić

"Przez wiele lat ani moja matka, ani moja siostra nie chciały mnie znać, a teraz zmuszają mnie do porzucenia wszystkiego i służenia im"

"Mam teraz 59 lat. Mam dwie córki i troje wnucząt. Niedawno odwiedziła mnie moja najstarsza córka i odbyliśmy rozmowę"

"Widzę jakieś papiery w koszu. Serce podpowiadało mi, że mój mąż nie jest w podróży służbowej. Podwinęłam rękawy i sięgnęłam do wiadra"

Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na koleżanka.com