Edyta Górniak jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych wokalistek w naszym kraju. Pomimo nie zawsze udanych piosenek, jej głos obroni się zawsze. Jednak w kwestii miłości piosenkarce wciąż brakuje szczęścia. Dlaczego tak się dzieje? Może piosenkarka ma za duże wymagania wobec potencjalnego partnera?

Edyta Górniak, zdradziła portalowi „Pomponik” co najbardziej ceni w mężczyznach.

"Nie zwracam uwagi na atrakcyjność fizyczną. Bardziej ujmuje mnie intelekt i poczucie humoru. Jestem osobą, która żyje bardzo intensywnie i nie jest łatwo zatrzymać moją uwagę w rozmowie. Nie chcę powiedzieć, że się szybko nudzę, ale lubię rozmawiać z kimś, kto jest interesujący. Musi to być ktoś, kto ma wiele odsłon i nie jest przewidywalny. I poczucie humoru jest dla mnie bardzo ważne, a dopiero potem zauważam, że ktoś ma ładne oczy" - mówi Górniak. 

Wokalistka wypowiedziała się także na temat tego, czego nie lubi u mężczyzn. "Nie pozyskują mojej uwagi pospolici adoratorzy, którzy posługują się w komunikacji zużytymi sloganami, czyli na przykład mówią mi, że ładnie wyglądam i proponują pójście na kawę. Nie lubię też ludzi wyniosłych. Nie robi na mnie wrażenia, to co mężczyzna posiada. Jak ktoś opowiada mi, ile ma aut, to moja głowa się wyłącza i nie ma kolejnej możliwości spotkania" – wyjaśnia.

Jak się okazuje, diva polskiej muzyki wcale nie jest wymagająca w kwestii miłości. Czy więc brakuje dziś mężczyzn, którzy potrafią zainteresować kobietę swoim umysłem zamiast grubością portfela? Mamy nadzieję, że nie! Ale jak to śpiewała Danuta Rinn: „Gdzie ci mężczyźni na miarę czasów, gdzie te chłopy!?”

Popularne wiadomości teraz

Ostatnia prośba nierodzonej babci: „Obiecaj, że spełnisz tylko jedno moje życzenie. O resztę nie będę prosić. Żyjcie szczęśliwie”

"Owczarek ledwo chodził, był zmęczony życiem. Dzieci przyniosły szczura którego wyrzucono na śmietnik. Przyjaźń rozświetliła 'życiowe światło' w psie"

"Każdego ranka na okno kuchenne przylatuje wrona. Każdego poranka próbuje dostać się do mojego domu. Może ma dla mnie jakieś wieści": z życia

"Powiedziałam wyraźne Nie, bo nie chcemy teraz oddawać naszego mieszkania. Nasz syn jest niezadowolony, nazwał nas skąpcami i niewdzięcznymi": z życia