Dla Krzysztofa Ibisza to już trzecie małżeństwo i mimo sporej różnicy wieku znaleźli harmonię w swoim związku.

Joanna Ibisz w swoim wywiadzie opowiedziała o tym, jak się poznali i bardzo czule mówiła o uczuciach, które ogarnęły ich oboje.

Wiesz co to chyba wyszło tak spontanicznie po prostu. Jak my się poznaliśmy z Krzysiem zauważyliśmy, że on i ja interesujemy się dobrym życiem, tym jak żyć lepiej, jak zmieniać swoje nawyki. To w sumie wyszło trochę naturalnie. Jeszcze przy okazji ja akurat kończyłam szkolenia medycyny stylu życia i tak zaczęliśmy te nawyki wprowadzać później pojawił się Instagram, podcast, a później mieliśmy szansę poznać osoby, które umożliwiły nam ten projekt. Pomyśleliśmy, że to jest fajne inspirować innych do zmian, że nasze życie stało się dużo lepsze, wtedy kiedy my dbaliśmy o te nawyki i razem się inspirowaliśmy. Stwierdziliśmy, że dlaczego nie pokazać tego innym. Może ktoś coś też z tego zaczerpnie i zmieni swoje życie.

Joanna Ibisz opowiedziała również o zdrowym trybie życia, który prowadzi wraz z mężem.

Powiem, że jak już Krzysia poznałam to on już zdrowo jadł, już uprawiał sport, więc to nie było zbyt trudne, żeby cały czas to utrzymywał. Natomiast faktycznie pokazałam mu medytacje, wczesne chodzenie spać. On też pokazał mi niektóre fajne rzeczy i tak się w tym uzupełniliśmy. Teraz jak mamy Borysa, przyznając szczerze, to nie jest takie proste i nie zawsze żyjemy tak super dobrze. Po prostu jest to trudne połączenie tego wszystkiego, ale staramy się i mamy cały czas to z tyłu głowy, żeby też, żeby znaleźć w tym wszystkim czas dla siebie i żeby o siebie zadbać.

Popularne wiadomości teraz

"Musimy wymienić mieszkanie, nie jesteś moją matką, żeby się tobą opiekować". Marianna wychowała Larę, a teraz jest sama

"Widzę jakieś papiery w koszu. Serce podpowiadało mi, że mój mąż nie jest w podróży służbowej. Podwinęłam rękawy i sięgnęłam do wiadra"

"Całe życie zdmuchiwałam z ciebie kurz, a ty poszedłeś do swojej kochanki: to twoja wina"

Rodzice Anny nie wzięli udziału w ślubie, mówiąc swojej jedynej córce, że to małżeństwo nie przetrwa

Była modelka opowiedziała również o swoim stosunku do show-biznesu.

W sumie sama nie wiem. Jakoś to ze mnie to wynika tak ze środka, że nie czuję, że nie muszę, że chcę. Jakoś też byłam w programie Top Model 10-11 lat temu i wtedy tak poczułam, a może to nie jest moja bajka. W sumie sama nie wiem. To jest dosyć trudne pytanie. To wychodzi naturalnie, że jak Krzyś gdzieś idzie na jakąś imprezę to jeżeli jest to coś bardzo dużego i dla niego ważnego, to chętnie mu towarzyszę, tak jak byłam na 30-leci Polsatu. Nie jest tak, że będę z nim chodzić na wszystkie wydarzenia.

Przy okazji kobieta wspominała swój udział w Top Model.

Bardzo fajnie. Jestem mega wdzięczna losowi, że tak się zdarzyło, że była w programie. Otworzyło mi to oczy, otworzyło wiele dróg, ścieżek. Nie byłam w show-biznesie, ale dzięki temu udało mi się pracować. 10 lat jeździłam, latałam. Jest to duża część mojego życia ogromnie ciekawa. Te wszystkie podróże, te wszystkie momenty to właśnie od Top Model się zaczęło.

O swoim młodym synu Borysie Joanna powiedziała, że czasami potrafi dać im w kość.

Niestety nie jest tak, że przesypia noce. Najpierw był taki moment, że myślałam: „O super, budzi się tylko raz”, ale niestety coś mu się zmieniło i niestety potrafi się budzić co dwie godziny, co godzinę. Teraz nie jest z tym spaniem tak super, jak mogłoby być. Staramy się, o ile to jest możliwe chodzić wcześnie spać, o ile jest taki dzień, że możemy, że Borys pozwoli nam na to. Staramy się, żeby ta godzina była jak najwcześniejsza, nie siedzimy już przed telewizorem, żeby mieć ten czas na regenerację.

Żona prezentera telewizyjnego powiedziała również, że w zależności od zatrudnienia dzielą się obowiązkami związanymi z opieką nad synem.

Krzyś ma większe doświadczenie. Trochę mówił mi jak to może wyglądać. Potem ta rzeczywistość zweryfikowała trochę to, jak to może wyglądać. To trochę zależy od tego, jaki Krzyś ma kalendarz, bo wiemy wszyscy, że jest to trochę też wolny zawód. Są dni kiedy jest bardziej zajęty, są dni kiedy ma dużo więcej czasu. To też zależy od tego, jakie projekty ma i jak to jest z tym jego czasem. Na pewno wiem, że Krzyś lubi młodego przewijać i kąpać i to należy zawsze do niego. Zawsze się wyrywa, że on chce to robić. Mamy też pomoc mojej mamy czasami, jeżeli jest trudniej.

Co najbardziej zaskoczyło Joannę w macierzyństwie?

Wszystko. To uczucie takie, że już nigdy nie będę sama w pewnym sensie. Pamiętam jak kładłam się spać pierwszy raz z Borysem i był koło nas, pomyślałam sobie, że teraz przez kilka lat będziemy usypiać jego, zanim sami zaśniemy – i to mnie tak uderzyło. Też to, że to uczucie może być takie silne, takie bezwarunkowe. Przyszło do mnie nie tak od razu takie bum, tylko to trwało, zanim to poczułam, ale myślę, że jet to coś pięknego, ale też trudnego i coś zupełnie nowego.

Joanna Ibisz opowiedziała o nowym członku swojej rodziny, na który wraz z Krzysztofem Ibiszem mają plany.

Myślę, że jest to trudne pytanie. Na razie jesteśmy skupieni na Borysie. Krzyś ma teraz dużo obowiązków w związku z programem, więc nie myślimy o powiększaniu rodziny na ten moment. Myślę, że jak odkopiemy się z projektów i Borys trochę podrośnie, to będziemy mogli o tym w ogóle porozmawiać, zastanowić się.

Pisaliśmy również o: Słowa wsparcia dla Dawida Kubackiego płyną zewsząd. "Będzie dobrze, musi być dobrze"

Może zainteresuje Cię to: Kinga Rusin ma ciało, jakiego można pozazdrościć. "Czuję się lepiej niż kiedykolwiek i to chyba widać"

Przypominamy o: Ojciec Dawida Kubackiego rozgadał się w sprawie hospitalizacji Marty Kubackiej. Nieznane dotąd szczegóły ujrzały światło dzienne