Powodem sporu jest walka o spadek, który przypadł wyłącznie kobiecie. Jak twierdzi Junior, w poprzedniej wersji testamentu zostały mu przekazane pewne środki finansowe.
Każdy rok, który upływa w cieniu tego sporu, to ogromny problem dla mężczyzny, który cierpi na padaczkę. Aktualnie utrzymuje się z renty oraz sporadycznych występów. Pytanie brzmi, na jakim etapie znajduje się ta sprawa?
W najnowszym wywiadzie udzielonym "Super Expresowi", Krzysztof Krawczyk Junior zapewnił, że konflikt nadal trwa, ale w razie nadarzającej się okazji chciałby wycofać się z drogi sądowej i pogodzić się z macochą.
Ewa Krawczyk, również w rozmowie z tym samym źródłem, podkreśliła, że pragnie zgody. Niestety, jest to niemożliwe dopóki mężczyzna otacza się złymi doradcami. Z smutkiem podsumowała, że jej zmarły mąż w niebie płacze, obserwując to, co się dzieje.
Jej serce jest otwarte dla Krzysia Juniora, ponieważ tak by chciał jej mąż. Teraz czeka na gest i telefon od strony syna, jednocześnie zaznaczając, że powinien on unikać złych doradców.
„Publikuję osobiste nietypowe zdjęcie. Komentarze: ‘W pani wieku takich zdjęć nie wolno publikować.’ ‘Po co to pokazywać. Myśli że ma 16 lat." Z życia
"Dzwonię do córki żeby przyjechała w odwiedziny i pomogła. Oznajmia, że na wieś nie pojedzie, bo jeszcze sama stanie się "wiejską dziewuchą”. Z życia
Wielka moda na małe świnki wietnamskie
3 powody, dla których nie będziesz dodawać mleko do kawy
"Choćby nie wiem, co kto chciał powiedzieć, co zainicjować, to jesteśmy z panią Ewą bardzo sobie bliscy. I wbrew pozorom podobni".
Krzysztof Krawczyk Junior podkreślił, że są po tej samej stronie.
"Ja ją rozumiem i jestem pewien, że ona mnie też na swój sposób rozumie. I to mówię całkiem obiektywnie i przyjaźnie. Po co się kłócić? Nawet przysłowie mówi: zgoda buduje!" - wyznawał.
Zachowanie Ewy, która nie chce podzielić się majątkiem swojego zmarłego męża, skomentował Marian Lichtman, lider zespołu Trubadurzy.
"Mój mąż w niebie płacze, widząc, co się dzieje. Moje serce jest otwarte dla Krzysia Juniora. Tego chciałby mój mąż. Teraz czekam na gest i telefon ze strony Krzysztofa Juniora. Nie powinien słuchać złych doradców" - podsumowała ze smutkiem kobieta.
[quote author=""]"Rachunki są nierozliczone, a chłopak ledwo ma na skromne życie. Nie zamierza się z nią pogodzić. Ma do niej żal za wszystkie krzywdy. Nie chce być koło niej nawet w pobliżu 200 metrów
Nie da się ukryć, że batalie sądowe stanowią ogromne źródło stresu dla obu stron. Jak twierdzi Krzysztof Krawczyk Junior, w tej trudnej sytuacji chciałby wyjść naprzeciw Ewie i pogodzić się. Byłoby to dla niego początkiem nowego życia, które obecnie, niestety, nie rozpieszcza go.
"Nie wiem, na jakim etapie są nasze sprawy sądowe. Mój własny pomysł jest taki, by spotkać się z panią Ewą, podać sobie ręce na zgodę, pomóc, nawet po raz ostatni, czy finansowo czy w jakiś inny sposób" - wyznał muzyk.
"Na co to komu? Sąd i prawnicy zarabiają. To jest ich chleb powszedni. Ale mnie czy pani Ewie co to daje? Co to za pomoc? Na pewno nie jest to na rękę ani jej, ani mnie. Zarabiają inni, a my finansowo tracimy. Zdrowotnie też. Zejdźmy na ziemię. Przecież oboje jesteśmy dorosłymi ludźmi" - apelował.
Na zakończenie rozmowy z "Super Expressem" syn wokalisty bezpośrednio zwrócił się do macochy, wyznając: "Ja chcę zgody".
"Ja chcę zgody. Ja, jako ja, chcę powiedzieć: skończmy tę wrogość i batalię. I niech każdy sobie żyje. Nie musimy się widzieć, spotykać, rozmawiać. Spotkajmy się, by się sprawiedliwie podzielić. I koniec".
Pisaliśmy również o: Jarosław Bieniuk odkrywa prawdę o swoim związku z Zuzanną Pactwą. "Moja miłość jest dojrzała"
Może zainteresuje Cię to: Marcin Prokop odkrywa swoje młodzieńcze lata. Zdjęcia wzbudzają poruszenie w sieci
Przypominamy o: Niezapomniany wypad nad morze. Marcin Hakiel i Dominika wzbudzają sensację swoją odważną postawą i nowym, intrygującym tatuażem