Po nieudanym związku długo nie mogłam odważyć się na nowe poważne relacje. Jednakże, mając trzydzieści lat, spotkałam Michała. Był o dwa lata starszy ode mnie i po kilku miesiącach złożył mi oświadczyny. Kiedy zgodziłam się wyjść za niego za mąż, wiedziałam, że mąż jest wdowcem, ale nawet nie podejrzewałam, że ma dziecko.

Od samego początku martwiło mnie nasze mieszkanie, ponieważ nie mieliśmy swojego miejsca i musieliśmy wynajmować mieszkanie. Jednak Michał zapewniał, że odziedziczy od ojca cały dom.

Ale mężczyzna nie spieszył się przedstawić mnie swojemu ojcu, chociaż wielokrotnie proponowałam zorganizowanie wspólnego spotkania.

W końcu po urodzeniu syna Michał zgodził się, aby dziadek poznał swojego wnuka. Jednak dziadek nie przyjął nas zbyt przyjaźnie. Zaproponował, abym porozmawiała z nim sam na sam. Wtedy właśnie dowiedziałam się, że mój mąż ma piętnastolatkę. Okazało się, że dziewczynka nie ma już innych krewnych, a ojciec nigdy nie brał udziału w jej wychowaniu.

Wnuczka była utrzymywana i opiekowana przez rodziców Michała, którzy nawet przekazali jej swój dom. Według teścia, takie rozwiązanie jest całkowicie właściwe i sprawiedliwe. Jednak ja się nie zgadzam. Czy mój syn nie jest równie wnukiem dla swojego dziadka? Zaproponowałam podział majątku na pół między dziećmi.

Popularne wiadomości teraz

Po raz pierwszy zostałam mamą, nie rodząc dziecka. 'Co mnie obchodzą cudze dzieci. Niech to matki się o nie martwią' – mówiłam i nie wytrzymałam

"Następnego dnia pod drzwiami znaleźliśmy notatkę: 'Kocham i czekam, wreszcie będziemy mogli być razem. Wkrótce twojej żony już nie będzie.'" Z życia

Dziecko zostawiło psa i notatkę w parku. Płakali prawie wszyscy

Hybryd psa i kota. Zdjęcia tego zwierza bardzo popularne w sieci

Ale dziadek obstawał przy swoim, twierdząc, że jego syn nie dbał o dziewczynkę i był gotów zostawić ją w domu dziecka, więc teraz nawet nie chce jej znać.

Starałam się zrozumieć, dlaczego Michał postąpił w taki sposób wobec swojego własnego dziecka, ale nie chciał rozmawiać na ten temat.

Mimo to uważam, że decyzja teścia nie jest uczciwa wobec mojego syna. Czy wnuk jest winny błędom swojego ojca?