Dom, a raczej rezydencja ministra zdrowia to ostatnio jeden z najbardziej omawianych tematów w polskiej polityce. A to wszystko za sprawą oświadczenia majątkowego ministra, w którym ani śladu po pięknej posiadłości.
Joanna Krupa skomentowała sytuacje w Ameryce. Jest bardzo wściekła
Okazuje się, że minister Szumowski zanim wszedł do rządu przepisał posiadłość w Aninie i w Wodziłkach na swoją żonę Annę.
Oświadczenie ministra zostało ostatnio skrupulatnie wzięte pod lupę i znaleziono tam wyłącznie:
"Podejrzewałam męża o zdradę. Wzięłam dzień wolny, cały dzień śledziłam z samochodu. A oto i piękna pani dosiadła się na obiad w restauracji": z życia
"Zakochałam się w swoim zięciu i cały czas o nim myślę. Córce nie mogę się przyznać bo od razu stracę jej miłość na zawsze": historia zakochanej matki
„Kumpelka mówi, jak ważne jest pięknie się ubierać: „Jesteś pewna siebie i przyciągasz mężczyzn”. Zasugerowała, że wyglądam jak strach na wróble”
Modlitwa w sprawach beznadziejnych. Te słowa warto znać
- 3 działki o powierzchni około 4 tysięcy metrów kwadratowych
- 3 samochody
- 34 tys. 428 zł oszczędności
- Dwa markowe zegarki: Omega Seamaster i IWC
- Pióra Lecha i Marii Kaczyńskich
- 15 obrazów o wartości około 50 tys. zł
Wodziłki to wyjątkowo urocza wieś na Suwalszczyznie. Mieszkańcy stoją murem za ministrem. Dziękują mu nie tylko za prace, jaką dostało wielu przy budowie jego domu, ale także za dobre serce i bezinteresowną pomoc.
A rezydencja, trzeba przyznać wygląda imponująco.
Więcej ciekawych artykułów na kolezanka.com