12 czerwca dla całej Polski był bardzo wyjątkowy dzień. Dlatego, że odbyła II tura wyborów prezydenckich, gdzie Polacy głosowali na swojego kandydata na prezydenta Polski. Na razie najwięcej ilość głosu ma Andrzej Duda. Kinga Duda wspierała w tym momencie swojego taty. Dziewczyna przyłeciala specjalnie z Londynu, aby w ten ważny dzień znajdować się obok swojej rodziny.
Kinga Duda bardzo starannie przygotowała się do przemówienia. Mówiła odważnie, trzymała się bardzo dobrze.
Szanowni Państwo. Postanowiłam wykorzystać tę okazję, żeby powiedzieć kilka słów. Po pierwsze, bardzo dziękuję wszystkim, którzy oddali głos na mojego tatę, którzy wspierali go w trakcie tej kampanii dobrym słowem, uśmiechem, uściskiem dłoni. To naprawdę wiele dla niego znaczyło, bo to Państwo dawali mu siłę do tego, żeby dotrwać do końca.
Małgorzata Rozenek-Majdan z małym synkiem na wyborach prezydenckich
Poźniej powiedziała:
Oczywiście musimy poczekać na oficjalne wyniki wyborów, ale wiem, że jeżeli okaże się za kilka dni, że tata wygrał wybory, to wiem, że będzie dobrze wykonywał swoje zadania. Bo jest dobrym człowiekiem, który kocha ludzi i kocha ten kraj i zrobi wszystko, aby było dla Polski jak najlepiej.
A także dodała ważne słowa, które wszyscy zapamiętali:
Jednak niezależnie od tego, kto wygra te wybory, chciałabym zaapelować do Państwa o to, żeby nikt w naszym kraju nie bał się wyjść z domu. Ponieważ niezależnie od tego, w co wierzymy, jaki mamy kolor skóry, jakie mamy poglądy, jakiego kandydata popieramy i kogo kochamy - wszyscy jesteśmy równi i wszyscy zasługujemy na szacunek. Nikt nie zasługuje na to, żeby być obiektem nienawiści. Absolutnie nikt. Szanujmy się.
Anna Lewandowska pozuje z córkami na urlopie. Wystawiła śliczne i mile zdjęcie z córkami
Sam Andrzej Duda ciągle zachwycał się swoją córką i nie spuszczał jej z oka. A na jednym momencie, nawet pocalował ją w policzek.
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na koleżanka.com