
Kora, a właściwie Olga Sipowicz zmarła dwa lata temu po latach walki z nowotworem. Miała 67 lat, a jej śmierć wstrząsnęła całą Polską. Była ona bowiem niekwestionowaną gwiazdą polskiej muzyki.
Małgorzata Królikowska opowiedziała o stracie męża. Nigdy dotąd nie była tak szczera
Z okazji drugiej rocznicy śmierci Kory, jej starsza siostra Anna, z którą prywatnie wokalistka była bardzo zżyta, wspomniała dziennikowi Fakt o ostatnich wspólnych chwilach z siostrą.
Była w Bliżowie na Roztoczu w ostatnim tygodniu jej życia. Byłam przy niej gdy odchodziła. Ona była już nieprzytomna, ale był taki moment, była noc, trzymałam ją za rękę i ona nagle podniosła głowę, popatrzyła na mnie i powiedziała bardzo wyraźnie: „Oni tu są Tadziu”. Tadzio to był nasz brat, który rok wcześniej zmarł. Widziała tych naszych zmarłych z rodziny, a to było na dwa dni przed jej śmiercią. Zastanawiałam się, jak to mam rozumieć? – wyznała Anna Kubczak w wywiadzie dla „Faktu”.
Popularne wiadomości terazHistoria z życia o tym, jak Ewa w szpitalu położniczym otrzymała „wiadomość z raju” i postąpiła zgodnie z prośbą córki
Ten lekarz działa za darmo dla pacjentów, którzy nie mogą zapłacić. Każdy powinien znać tę wspaniałą osobę
81-letnia Agnieszka Perepeczko w towarzystwie młodszego partnera. Kim jest tajemniczy mężczyzna
Kotlety jajeczne najlepsze na obiad
Aktorzy, którzy odeszli zdecydowanie za szybko. Mogli jeszcze dużo osiągnąć
Siostra Kory mimo dwóch lat od śmierci ukochanej siostry wciąż nie może pogodzić się z jej stratą. Do dziś ma nawet jej numer telefonu w komórce. To dowód na to, jak blisko były ze sobą kobiety.
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na koleżanka.com