Martyna Wojciechowska wykorzystuje poluzowane obostrzenia i otwarte granice najbardziej jak tylko może. Podróżniczka bowiem nie zamierza zwalniać tempa i nawet w tak dziwnych warunkach, w jakim przyszło nam żyć - podróżuje po świecie, by zrealizować program "Kobieta na krańcu świata".
Aktualnie dziennikarka przebywa w Bejrucie. Jak wiadomo, nie wszędzie na świecie obowiązują takie same przepisy drogowe. W niektórych miejscach odnosi się wrażenie, że wszystkie chwyty na drodze są dozwolone i tego w pewnym stopniu doświadczyła właśnie Wojciechowska.
Monika Zamachowska przesadziła z poprawkami na twarzy? Fani nie mogą jej poznać
Podróżniczka nagrywała właśnie wideo na swój Instagram, kiedy mijający ją samochód jechał tak blisko niej, że potrącił ją lusterkiem.
Dzisiejszy dzień na planie programu „Kobieta na krańcu świata” w miarę spokojny… miał być, ale pan mnie potrącił samochodem. Moja wina, źle szłam – powiedziała gwiazda
Pies znalazł niesamowity sposób na obudzenie swojego pana. Filmik jest hitem
Pod nagraniem w mgnieniu oka pojawiło się mnóstwo komentarzy, wyrażających zaniepokojenie i troskę zdrowiem Martyny. Jednak nie brakowało też zdań sugerujących, że to zdarzenie wyglądało jakby mężczyzna prowadzący auto faktycznie chciał potrącić Wojciechowską.
Widać na nagraniu, że to potrącenie było celowe…przykre że w ludziach Tyle nienawiści…Pozdrawiam. - napisała jedna z internautek
Na szczęście wypadek nie był poważny i dziennikarce nic się nie stało.
Więcej ciekawych artykułów na kolezanka.com