Lider zespołu Big Cyc postanowił zadbać o swoje zdrowie i zrzucić kilkanaście zbędnych kilogramów. Okazuje się, że muzykowi z pomocą przyszedł ... lockdown. Okres przymusowej izolacji Skiba wykorzystał bardzo owocnie.
Rewelacyjny smak wspomnień. Smaczny przepis na kaszkę manną
Niezdrowy tryb życia muzyka. Alkohol i jedzenie w nocy oraz brak aktywności fizycznej doprowadziły do tego, że Skiba ważył 114 kilogramów. Kiedy nadwaga zaczęła mu przeszkać postanowić wziąć się za siebie.
Na zawsze pożegnałem się z golonką, smażoną wątróbką, kotletami w panierce, z rosołem oraz żurkiem. I zrobiłem to bez większego żalu. Ale nie przesadzam z odchudzaniem, żeby się nie zamienić w Anję Rubik
Ostatnio Krzysztof był gościem programu Dzień dobry TVN. Przekonywał, że warto zawalczyć o swoje zdrowie.
„Chciałabym mieć syna zamiast córki. Syn Natalii wypadł tak dobrze, ale o mojej Marcie nie ma co pisać”
„Byłam zaskoczona widząc nową koszulę w szafie mojego męża, to nie może być tak, że ma kogoś innego”
„Dlaczego musieliśmy mieć drugie dziecko i kiedy żyć dla siebie”: później żałował tego, co powiedział, ale było już za późno
"Urodziłam dwójkę dzieci od teścia, bo mój mąż nie miał pojęcia. Chciałam powiedzieć prawdę, ale obiecałam teściowej, że będę milczeć"
Efekty widać gołym okiem. Krzysztof pojawił się ostatnio w Gdańsku na premierze swojej autobigrafii, fani byli zaskoczeni przemianą muzyka. Wielu go nie poznało.
Skiba jest z siebie dumny i zamierza utrzymać efekty swojej ciężkiej pracy.
Z rozmiaru 3XL wchodzę teraz w L. Postanowiłem wirusa pokonać na zdrowo
Metamorfoza jest bardzo pozytywna, a Skiba przyznaje, że czuje się dużo lepiej. Efekty widać nie tylko po mniejszych ubraniach, ale także po tym, że Krzysztof ma więcej energii.
Gratulujemy i trzymamy kciuki za wytrwanie w silnej woli!
Więcej ciekawych artykułów na kolezanka.com