Sylwia nigdy nie ukrywała faktu, że aby wyglądać dobrze korzysta z dobrodziejstw medycyny estetycznej. Gwiazda programu "Królowe życia" lubi odwiedzać salony piękności i co jakiś czas decyduje się na poprawienie mankamentów swojej urody.
Andrzej Piaseczny prosi o pomoc dla mamy, która przebywa w szpitalu
Tym razem Sylwia zdecydowała się na nietypowy zabieg. Chodzi o wampirzy lifting, który swego czasu spopularyzowała Kim Kardashian. Zabieg polega nawstrzykiwaniu w skórę... własnego osocza, które ma stymulować komórki do intensywnej odbudowy.
Królowa jest bardzo aktywna w mediach społecznościowych i pomiędzy kolejnymi wstrzyknięciami Sylwia odpowiadała na pytania inetrnautów.
Nie jest to łatwe, miłe, ani przyjemne. Hejt potrafi zniszczyć, słabych zabić. Problemem obecnych czasów jest "moda" na hejt. Kto go nie doznał, nie zrozumie problemu. Nie ma skutecznego lekarstwa. Przeżyłam uderzenie nie raz. Chyba jak każdy uczuciowy człowiek wylałam morze łez, ale kiedy studzienka wyschła, zadałam sobie pytanie: "Co ci ludzie wnoszą do mojego życia?".
Język jakim posługuje się na codzień Sylwia pozostawia wiele do życzenia i niewielu może się on podobać. Jednak gwiazda jest bardzo szczera i otwarcie wyraża swoje myśli i uczucia.
Trzeba przyznać, że Sylwia bardzo swobodnie podchodzi do wielu tematów...
Więcej ciekawych artykułów na kolezanka.com