Zygmunt Chajzer to prawdziwa legenda polskiej telewizji. Teleturnieje z jego udziałem już na zawsze zostaną w naszej pamięci. Prezenter był w tej dziedzinie niezastąpiony. Jednak od dłuższego czasu na ekranach pojawia się raczej gościnnie, a karierę robi teraz jego syn Filip.
I choć potomek Zygmunta nie zyskał w mediach jeszcze takiej sympatii, jak jego ojciec, to trzeba mu przyznać, że jako syn spisał się niedawno znakomicie. Chodzi bowiem o badania kontrolne, do których Filip Chajzer namówił swojego ojca.
[quote author=""]Wysłałem ojca na rutynowe badanie urologiczne. Tyle o tym piszę, sam się badam, głupio byłoby nie przycisnąć ojca do rutynowej kontroli. Brak jakichkolwiek objawów, czysta profilaktyka.
Synowie polskiej polityk jeździli na nartach w Tatrach mimo zakazu. Wszystko się wydało
I choć po tej informacji niewiele było wiadomo o stanie zdrowia starszego Chajzera, to dziennikarz dla Rewii zdradził, co mu dolegało. Okazało się, że Zygmunt miał nowotwora nerki. Choroba na szczęście została wykryta we wczesnym stadium. Dzięki temu, operacja wystarczyła, by pokonać chorobę.
Na początku planowano laparoskopię, ale ostatecznie lekarze zdecydowali się na normalną operację, w pełnej narkozie. Wszystko odbyło się szybko i sprawnie, a po trzech dniach byłem już w domu. - komentował Zygmunt Chajzer
Ogłoszono listę najseksowniejszych gwiazd po 60. Te kobiety są jak wino
I choć były prezenter telewizyjny musiał mieć przełożony pierwotny zabieg, bo okazało się, że ma Covid-19, kolejna wyznaczona operacja już się odbyła i przeszła bez komplikacji.
Warto więc wziąć przykład z panów Chajzerów i badać się. Najlepszą prognozą na wyleczenie jest szybka diagnoza, a ta nie obędzie się bez badań kontrolnych, do których należy między innymi morfologia krwi.
Dziękujemy Ci za przeczytanie artykułu do końca. Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na kolezanka.com