Widzom spodobał się pierwszy sezon tak bardzo, że producenci z wielką przyjemnością kontynuowali kręcenie programu, a chętnych do udziału w „Sanatorium Miłości” nie brakuje.

W DDTVN zabraknie Filipa Chajzera i Malgorzaty Ohme

Ten wybór producentów „Sanatorium Miłości” trafił w dziesiątkę. Właśnie tego domagała się opinia publiczna, czyli w wieku emerytalnym.

Kto by pomyślał, że ludzie w tym wieku z przyjemnością obejrzą program o romansach uczestników.

Teraz trwają nabory na uczestników czwartej edycji reality show.

Popularne wiadomości teraz

Po raz pierwszy zostałam mamą, nie rodząc dziecka. 'Co mnie obchodzą cudze dzieci. Niech to matki się o nie martwią' – mówiłam i nie wytrzymałam

Dziecko zostawiło psa i notatkę w parku. Płakali prawie wszyscy

3 powody, dla których nie będziesz dodawać mleko do kawy

NIGDY nie dawaj KOTU tych 5 produktów!

Ale wiele osób zastanawia się, czy uczestnicy otrzymują pieniądze za pojawienie się w programie, czy wszystko ze względu na sławę, a może relacje, których tak bardzo im brakuje.

„Z tytułu udziału w Audycji Uczestnik otrzymuje wynagrodzenie określone w umowie. Wysokość wynagrodzenia jest symboliczna, określona przez Producenta i nie podlega negocjacjom” – czytamy.

Agnieszka Dygant wybrała na Instagram bardzo nietypowe zdjęcie

Wiadomo, że uczestnicy podpisują indywidualną umowę z każdym odpowiednim do wieku (co najmniej 60 lat). Co do kwoty, każdy negocjuje ją indywidualnie.

Więcej ciekawych artykułów na kolezanka.com