Do naszej szkoły przyszedł cichy i nieatrakcyjny chłopak o imieniu Henryk. Miał trudne życie - jego matka piła i ciągle wychodziła.
Po pewnym czasie została pozbawiona praw rodzicielskich, a Heinrich zamieszkał z babcią.
Dorastał mądrze i spokojnie, ale ubierał się skromnie i słabo mówił.
Od razu stał się nielubiany w naszej klasie. Najbystrzejsi i najbardziej żywiołowi z nich wyzywali biedaka, a wychowawczyni nie uważała za konieczne ingerować.
Nikogo nie zbeształa ani nie zwymyślała - postanowiła zebrać nas wszystkich po lekcjach.
„Czy mogę dostać gorącą herbatę z kawałkiem chleba, nie martw się, usiądę na parapecie i poczekam”
Zgodnie z ustaleniami, Marta spotkała się z Krzysztofem następnego dnia. Babcia ostrzegła ją: „Nie będziesz szczęśliwa z żonatym mężczyzną”
„Kiedy córka wyszła za mąż, kupiliśmy jej mieszkanie. Teraz nasz najmłodszy syn dorósł i wie, że kupiliśmy jego siostrze mieszkanie”
„Oligarcha przywiózł żonę do szpitala położniczego, a po urodzeniu dziecka jej kierowca zawiózł ją nie do luksusowego domu, ale na dworzec kolejowy”
-"Chłopcy, chodzą plotki, że nasz nowy chłopak jest prześladowany przez starszych uczniów.
Myślę, że powinieneś go chronić - kto inny jak nie ty? To było genialne posunięcie!
Rzeczywiście, starsi uczniowie naśmiewali się z niego, ale nawet oni bali się naszych chłopaków.
Chłopcy stanęli w obronie Henry'ego i wkrótce zostali przyjaciółmi.
Okazuje się, że nauczyciel musi być także psychologiem. Jak według Ciebie powinien był zareagować nauczyciel?
Pisaliśmy również o: Euforia i domysły. Które znane twarze staną się nową parą wodzirejów w "Dzień Dobry TVN"
Może zainteresuje: Kiedy mężczyzna dowiedział się, kogo poślubi jego córka, prawie stracił panowanie nad sobą, a powodem była stara wrogość
Przypominamy o: Pożegnanie Gabriela Seweryna. Szczegóły uroczystości pogrzebowej