Po odwiezieniu dzieci do szkoły Andrzej poszedł do sklepu, gdzie kupił 10 czapek i 10 par rękawiczek.
Następnie wrócił do szkoły i przekazał rzeczy chłopcu i innym dzieciom, których rodzin nie było stać na ubrania.
Dzieci nie powinny marznąć zimą i kierowca wiedział o tym tak dobrze, jak nikt inny. "Wiesz, sam mam dzieci i wnuki. Nikt nie chce, aby jego dziecku było zimno" - powiedział szlachetny kierowca.
Czyn Andrzeja zaskoczył rodziców chłopca i dyrekcję szkoły.
Zdecydowali, że muszą okazać mu szacunek i napisali post na stronie szkoły na Facebooku.
"Zakochałam się w swoim zięciu i cały czas o nim myślę. Córce nie mogę się przyznać bo od razu stracę jej miłość na zawsze": historia zakochanej matki
"Żona przyłapała mnie w łóżku z kochanką. Było mi wstyd, ale mogłem myśleć tylko o jednym: jak Anna się dowiedziała"
Od miłości do samotności. Życie Katarzyny Łaniewskiej pełne zawodów serca
Piękna wieczorna modlitwa do Anioła Stróża
Nic dziwnego, że post ten stał się wirusowy. Około 29 000 osób polubiło, skomentowało i udostępniło post.
Andrzej jest osobą, która swoimi działaniami sprawia, że nasz świat staje się cieplejszym i milszym miejscem.
Nie kosztowało go to wiele wysiłku ani wydatków. Po prostu chciał pomóc.
Ale Andrzej poczuł miłość tysięcy ludzi, którzy docenili jego działanie. Okazał człowieczeństwo i nie pozostał obojętny wobec osoby, która potrzebowała pomocy.
Udostępnij ten film swoim znajomym; uczyńmy świat lepszym miejscem.
Pisaliśmy również o: "Moja teściowa nazywała mnie biedaczką, ale po rozwodzie z mężem miałam genialny plan, by dać im nauczkę"
Może zainteresuje: "W najtrudniejszym okresie mojego życia pomogłam babci przejść przez ulicę i to zmieniło moje życie"
Przypominamy o: Na weselu panna młoda wzniosła toast za teściową. Goście nie spodziewali się takiej prawdy. "Nie będę milczeć"