Anna wychodziła za mąż w wieku 31 lat, co jest uważane za dość późny wiek dla wielu ludzi starej szkoły. W swoich toastach wszyscy goście wspominali o wieku Anny, jakby chcieli powiedzieć, że miała szczęście, że została wybrana.
Widząc, że Anna jest na krawędzi, jej teściowa postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce. "Kochanie, zawsze marzyłam o córce, ale Bóg dał mi dwóch synów.
Dziś oficjalnie znalazłam córkę. Nie słuchaj tych wszystkich ludzi. Zawsze były i zawsze będą wielkie usta. Wiem to z pierwszej ręki, ponieważ wyszłam za mąż w wieku 31 lat.
Witaj w rodzinie, moja córko. Wydawało się, że to tylko słowa, ale te słowa uratowały Annie cały dzień. Nie tylko się uspokoiła, ale także osiągnęła nowy poziom relacji z teściową.
Szczęśliwi ludzie nie mówią o innych ludziach. Nieszczęśliwi ludzie mówią przykre rzeczy o innych, próbując w ten sposób pocieszyć siebie i obrażają osobę, która boi się deszczu w zawoalowany sposób, jakby sugerując "złe lekarstwo".
"Bardzo mi niezręcznie prosić panią o przysługę. Ale od kilku dni nic nie jadłem. Czy mogłaby pani kupić mi bułkę i wodę"– zapytał mężczyzna."Z życia
"Płakałam i błagałam macochę, żeby nie robiła mi tego, ale jej mało obchodziły uczucia obcego dziecka. Potem sąd, a po nim sąd Boży": z życia
Pies śpiewający piosenkę Whitney Houston. To jest niewiarygodne
Ta historia porusza. Pies przychodził codziennie przez 10 lat na stacje po swojego pana
Anna nie rozmawiała ze swoimi oprawcami od czasu ślubu. Nie potrzebowała takich krewnych i przyjaciół, zwłaszcza już nie. Odważnie usunęła ich ze swojego życia. Teraz Anna jest szczęśliwa.
Ma szczęście zarówno do męża, jak i do teściowej. Na początku nawet nie wierzyła, że w rodzinie może być tak spokojnie i harmonijnie. Pewnego dnia Anna jedzie z teściową do centrum handlowego, aby wybrać wózek dla synka, który urodzi się za kilka miesięcy.
Pisaliśmy również o: Chłopiec znalazł dziecko porzucone przez rodziców na placu zabaw. A 18 lat później zdarzył się cud
Może zainteresuje: Sekrety związku. Wychodzi na jaw niewiadoma w relacji Cichopek i Kurzajewskiego
Przypominamy o: 30-letnia kobieta wychodziła na nocną zmianę, jej mąż chrapał na podłodze po uczcie, a córka trzymała ją za płaszcz i płakała: "Nie idź"