Kierownictwo stanęło przed wyborem: albo zwolnić niektórych pracowników, albo zmniejszyć liczbę godzin pracy w tygodniu.

Aby nie pozostawiać nikogo w tyle, wybrano drugą opcję. Aby nie pozbawiać rodziny przyjemności życia, Krzysztof znalazł pracę na pół etatu i szybko zaprzyjaźnił się z taksówkarzami, którzy stali na dworcach czekając na zagubionych turystów.

Krzysztof kołował 24/7, nie miał wolnej sekundy, ale wiedział, że robi to dla swojej rodziny. Pewnego dnia Krzysztof wybrał parę, która sprawiła, że przez cały dzień intensywnie myślał.

Sprawa wyglądała następująco. Do Krzysztofa przysiadła się para: wysoki brunet o jasnych oczach i wysoka dziewczyna o jasnych blond włosach i słodkim uśmiechu. Krzysztof już miał pomyśleć, jaka z nich fajna para, ale ich rozmowa podsunęła mu złe myśli.

Dziewczyna zdradzała swojego męża, a para chodziła do domu chłopaka, mając nadzieję, że mężczyzna nigdy się nie dowie, co się dzieje.

Popularne wiadomości teraz

„Włochy nie są tak dobre, jak mówią, jestem tu od 22 lat, widziałam wiele rzeczy”: zostawiłam moją rodzinę i moje życie w domu

„Chciałabym mieć syna zamiast córki. Syn Natalii wypadł tak dobrze, ale o mojej Marcie nie ma co pisać”

„Dlaczego musieliśmy mieć drugie dziecko i kiedy żyć dla siebie”: później żałował tego, co powiedział, ale było już za późno

"Pewnego dnia podczas rozmowy mama powiedziała Adamowi, który był wtedy moim chłopakiem, że mam oszczędności": nie powinna była tego robić

Nagle Krzysztof zorientował się, że od dwóch miesięcy nie było go w domu i nie wie, co jego żona, która pracuje jako przedszkolanka, robi w wolnym czasie.

Ostatnio nosi makijaż, pięknie układa włosy, ale dla kogo to wszystko robi, skoro męża nie ma w pobliżu? Po skompletowaniu zamówienia Krzysztof zdał sobie sprawę, że nie ma ochoty na dalszą zmianę i po raz pierwszy od dwóch miesięcy wrócił do domu przed północą.

- "Wow, kochanie, dlaczego jesteś dziś tak wcześnie w domu?" zapytała jego żona, wycierając ręce ręcznikiem. "Chciałam wrócić do domu, a ty się zdziwiłeś?

- Krzysztof był w dobrym humorze, "Mam z tobą poważną rozmowę." - Co się stało? Coś o pracy?" Aleksandra zapytała podekscytowana. Tutaj.

Krzysztof skonfrontował ją ze wszystkimi swoimi wątpliwościami, dodając, że ich 17-letni syn, George, wygadał się przed ojcem, że jego matka wróciła do domu później niż zwykle tydzień temu. - Aleksandra zapytała żartobliwie: "Nie zauważyłeś, jak się ostatnio stroję, robię makijaż i układam włosy?" "Zauważyłem" - odpowiedział Krzysztof, wciąż ponury. "Słuchaj - Aleksandra położyła dłoń na ramieniu męża - robię to wszystko dla ciebie. Chcę wyglądać lepiej dla ciebie każdego dnia.

Wróciłam później, ponieważ dostarczałam prezent mojej przyjaciółce. Powiedziałam jej, że zaprosiła nas na swoje urodziny, ale ciebie nie było, a ja nie chciałam zostać długo bez ciebie, więc wręczyłam jej prezent i wróciłam do domu.

Krzysztof nagle zawstydził się swoich myśli, bo jego żona, podobnie jak on, była bardzo zmęczona pracą. "Praca z dziećmi nie należy do najłatwiejszych, wiesz?" "Może powinieneś zrezygnować z tej swojej pracy na pół etatu?

Ja też pracuję, jakoś razem przeżyjemy - w oczach Aleksandry zabłysły łzy - martwię się o ciebie - zdecydujmy tak: wezmę jeden dzień wolnego w tygodniu i przestanę chodzić po osiedlach, a potem zobaczymy. Dobrze?

Nagle Krzysztof uświadomił sobie, że nie obchodzi go, kto kogo zdradza, to osobisty problem każdego, a w ich rodzinie takiego problemu nie było i być nie mogło, bo małżeństwo to nie przymus, ale związek budowany na bazie miłości, wsparcia i wzajemnego zrozumienia.

Tego wieczoru rodzinna kolacja rozpoczęła się od przeczytania eseju małej Lisy, za który otrzymała najwyższą ocenę i pochwałę od nauczyciela.