Jestem jedynym dzieckiem w rodzinie i zawsze byłem dodatkiem. Na początku moja mama i ja mieszkaliśmy z jej rodzicami, a mój ojciec czasami nas odwiedzał. Nocował w pokoju w akademiku, który dostał od babci.

Potem zaczął dobrze zarabiać, kupiłem dom na wsi i przeprowadziliśmy się tam. Od tego czasu minęło prawie 20 lat. Na początku mój ojciec mieszkał z nami, jedliśmy razem śniadania, obiady, kolacje...

Później przyjeżdżał tylko na noc, a teraz stał się tak odległy, że praktycznie wrócił do swojego starego pokoju w akademiku. Nie przychodzi do nas, nie dzwoni tygodniami. Moja mama nic nie mówi o tej sytuacji, wydaje się, że jest ze wszystkiego zadowolona. Czasami nawet mówi mi o tym, jak dobrze jest jej spać samej i nie słuchać chrapania mojego ojca. Chociaż wydaje mi się, że wcale nie chodzi o chrapanie.

Nie można też powiedzieć, że moi rodzice mają złe relacje. Co roku jeżdżą razem nad morze, a mój tata kupił tam nawet kawalerkę, żeby nie musieć mieszkać w hotelu. Tak, sposób, w jaki się ze sobą komunikują, jest bardzo osobliwy: mogą krzyczeć i przeklinać, ale wydaje się, że im to nie przeszkadza. A ja już się do tego przyzwyczaiłam.

Mój ojciec ciągle mnie krytykował: źle mówię, źle siedzę, źle stoję, źle wyglądam. Ostatnio dodał komentarze na temat mojego charakteru.

Popularne wiadomości teraz

'Nadszedł czas, abyś opuściła urlop macierzyński. Nie jestem bankomatem. Tylko wiesz, na co wydać. Idź do pracy i naucz się ubiezpieczać”

„Zostałam tylko po to, żeby spojrzeć w twoją kłamliwą twarz i powiedzieć, że nie masz już rodziny: pobiegłam się spakować”

„Synowe się postarały. No cóż, postanowiłam odpłacić im tym samym. Na Dzień Matki podarowałam im obu użyteczny prezent – miskę”

W Polsce 19-latka znalazła w lesie dziecko: niecodzienna historia, która przybrała nowy obrót

Pracuję od 17 roku życia, a po ukończeniu studiów trafiłam do bardzo toksycznego zespołu. Od tamtej pory nie potrafię pracować z ludźmi i pracuję jako freelancer.

Pieniądze nie są duże, ale wystarczają na moje własne potrzeby. Jestem singielką i nigdy nie byłam w poważnym związku. Myślę, że mój tata jest mną naprawdę zniesmaczony, ponieważ nie chce nawet chodzić ze mną na zakupy.

Od tego momentu coś zdawało się odciągać mnie od ojca. Nie jestem osobą emocjonalną, ale dzisiaj płakałam po raz pierwszy od 10 lat. Nie chcę już komunikować się z tym człowiekiem. Dlaczego traktuje mnie w ten sposób?