Dlatego po ślubie przeprowadziliśmy się z mężem do wynajętego mieszkania w mieście. Ponieważ nie mieliśmy ani dużych oszczędności, ani stałego dochodu, na początku finansowo pomagała nam teściowa. W tamtym czasie była dyrektorką szkoły.

Oczywiście nie chciałam wisieć komuś na szyi przez całe życie. Co więcej, marzyłam o pracy jako nauczyciel w mojej specjalności. Jednak sprawy nie potoczyły się zgodnie z oczekiwaniami. Wkrótce okazało się, że noszę pod sercem dziecko.

Mój mąż dostał pracę, a ja, z pomocą jego matki, dostałam posadę nauczycielki. Potem przyszedł urlop macierzyński, nieprzespane noce i bieda. Ledwo wiązaliśmy koniec z końcem. Musieliśmy zamieszkać z teściową.

Po jakimś czasie moja córka miała siostrę. Sytuacja finansowa naszej rodziny tylko się pogorszyła. Mój mąż stracił pracę i zaczął pić. Wędrował od jednej pracy na pół etatu do drugiej, ale nigdy nie został nigdzie na dłużej. Tymczasem ja wróciłam do szkoły.

W końcu zdałam sobie sprawę, że mam tylko jedną opcję: wyjechać za granicę. Najpierw spędziłam trzy miesiące we Włoszech. Pensja była trzy razy wyższa, a pracy trzy razy mniej. Podobało mi się tam. Dlatego nie zostałam długo w domu. W końcu mogliśmy kupić nowe ubrania i zabawki dla naszych córek oraz opłacić ich kluby hobbystyczne.

Popularne wiadomości teraz

„Basiu, czy znalazłaś mój kolczyk w domu, bo zapomniałam go u ciebie: zastanawiam się, kiedy to się mogło stać”

„Niedawno dowiedziałam się, że moja przyjaciółka z wioski jest całkowicie bezrobotna, nie ma nawet pieniędzy na jedzenie”

„Wolę być sama, niż nadal być twoim wsparciem. Wiesz, że zawsze byłam przy tobie, gdy mnie potrzebowałeś”

„Obchody naszej rocznicy ślubu z Adamem prawie zakończyły się rozwodem. Tak spędziliśmy nasz rodzinny czas”

Jednak teściowa zaczęła się na mnie złościć, mówiąc, że jej wnuczki dorastają bez matki, a syn nudzi się w domu. Jej wyrzuty nie powstrzymały mnie jednak przed trzecią czy czwartą podróżą.

Ostatnim razem zostałam we Włoszech na dwa lata.

Kiedy mój kontrakt się skończył, musiałam wrócić do domu. Wyobraź sobie moje zdziwienie, gdy nikt nie czekał na mnie na lotnisku ani w domu. Poszłam na opuszczone podwórko i zobaczyłam tam pijanego mężczyznę. Dzieci były w środku, ale mnie nie rozpoznały.

Okazało się, że pracowała nad tym moja teściowa. Nastawiła wnuki przeciwko ich matce, więc teraz córki po prostu chwyciły prezenty, ale nie przejmowały się mną. Potem kobieta powiedziała, że nie ma dla mnie miejsca w ich domu i że jej syn znajdzie sobie lepszą żonę.

Zostałam bez dachu nad głową. Nic innego mnie nie powstrzymywało, więc bez wahania spakowałam walizki i wróciłam do Włoch. Tam rozpoczęłam związek z mężczyzną, który od dawna zabiegał o moją uwagę.

Teraz moje życie zmieniło się diametralnie. Dostałam pracę jako nauczycielka plastyki w szkole. Z moim drugim mężem mamy pełną harmonię i wzajemne zrozumienie.

Nie żałuję swojej decyzji. Być może tęskniłabym za moimi dziećmi, ale one się mnie wyparły. Nauczyłam się z własnego doświadczenia, że kiedy Bóg zamyka przed tobą drzwi, otwiera przed tobą okno.