Trzeba powiedzieć, że w przeciwieństwie do mnie, jej reakcja jest natychmiastowa nawet teraz. To wielokrotnie ratowało ją w życiu. Może kiedyś opowiem inne historie, których było sporo.

Więc idzie ona peronem i nagle zauważa, że przede nią biegnie malutka dziewczynka. Może mieć dwa lata albo około trzech. A za nią bezskutecznie próbuje ją złapać matka, ciągle łapiąc powietrze w miejscu, gdzie sekundę wcześniej była dziewczynka.

A dziewczynka tymczasem już kieruje swoje nóżki prosto w kierunku krawędzi peronu, do której pozostało zaledwie trochę.

Teraz opowiadam to tak długo, ale w rzeczywistości wszystko to trwało sekundy.

Matka nie zdołała przechwycić jej na czas. Jedyne, co mogła zrobić, to krzyczeć. I natychmiast zareagowała, krzycząc: "Lalki!!!".

Popularne wiadomości teraz

"Następnego dnia pod drzwiami znaleźliśmy notatkę: 'Kocham i czekam, wreszcie będziemy mogli być razem. Wkrótce twojej żony już nie będzie.'" Z życia

"Nigdy nie sądziłam, że w wieku 50 lat będę siłą odbierać rodzicom klucze do własnego mieszkania. Oni nigdy nie przestają mnie kontrolować"

Na co swędzi prawe kolano?

Marlena z programu "Rolnik szuka żony" pokazała nowego chłopaka

I ... dziewczynka zatrzymała się kilka centymetrów od krawędzi, odwracając głowę, natychmiast dogoniła ją i złapała matkę, która była już biała jak ściana.

Matka później opowiadała, że niektórzy przechodnie myśleli, że zwariowała. Ale przecież nie widzieli całej sytuacji.

A dlaczego przyszło jej do głowy krzyczeć akurat to słowo, matka również nie mogła zrozumieć. Czy miałaś podobne sytuacje, kiedy szybka reakcja pomogła uniknąć kłopotów?